moje prace, te udane i te mniej.
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
moje prace, te udane i te mniej.
Witam, co prawda konto mam ponad rok, nożyki robię trochę dłużej, ale dopiero teraz postanowiłem je pokazać- dlaczego? Bo wszystkie które robiłem były niewiarygodnie brzydkie ale postanowiłem że i tak je pokażę, bo w końcu każdy od czegoś zaczyna.
Każda z tych prac została chociaż trochę przekuta (profil zawsze był kuty, w przypadku tasaka(którego zdjęcia dodam jutro) szlify kładzione głównie młotem)
Większość z tych prac została wykonana z resorów bądź pił.
To nie wszystkie moje prace, co najmniej połowa zrobionych noży nie przetrwała (albo ze względu na słabe hartowanie, albo na brak odpuszczania, albo błędy w kuciu). Było jeszcze kilka prób zrobienia miecza.
niemal wszystkie odpuszczane w palenisku
załączniki się zepsuły , dzisiaj umieszczę kilka zdjęć a to czego nie zdążę to jutro (zostały mi do dodania głównie starsze prace, w tym miecz do którego prosiłem o rady do hartowania i odpuszczania, niestety się wygiął a potem pękł podczas próby prostowanie )
Każda z tych prac została chociaż trochę przekuta (profil zawsze był kuty, w przypadku tasaka(którego zdjęcia dodam jutro) szlify kładzione głównie młotem)
Większość z tych prac została wykonana z resorów bądź pił.
To nie wszystkie moje prace, co najmniej połowa zrobionych noży nie przetrwała (albo ze względu na słabe hartowanie, albo na brak odpuszczania, albo błędy w kuciu). Było jeszcze kilka prób zrobienia miecza.
niemal wszystkie odpuszczane w palenisku
załączniki się zepsuły , dzisiaj umieszczę kilka zdjęć a to czego nie zdążę to jutro (zostały mi do dodania głównie starsze prace, w tym miecz do którego prosiłem o rady do hartowania i odpuszczania, niestety się wygiął a potem pękł podczas próby prostowanie )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Fajnie że pokazałeś swoje nożyki.
Powodzenia i dużo przyjemności przy pracy nad następnymi życzę
Powodzenia i dużo przyjemności przy pracy nad następnymi życzę
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Dzięki
Na wieczór prześlę zdjęcia jeszcze kilka innych prac.
Na wieczór prześlę zdjęcia jeszcze kilka innych prac.
Re: moje prace, te udane i te mniej.
fanem noży nie jestem (znany fakt) - ale wiem że wykonanie dobrego noża nastręcza trochę problemów
fajnie że pokazujesz początki - pewnie dla wielu początkujących nożorobów będzie to praktyczną lekcją poglądową - ze nie wszystko się udaje, nie jest to takie proste, wymaga stałej praktyki i cierpliwości
oczywiście życzę Ci aby kolejne noże były lepsze jakościowo, i w większym zakresie spełniały Twoje oczekiwania
fajnie że pokazujesz początki - pewnie dla wielu początkujących nożorobów będzie to praktyczną lekcją poglądową - ze nie wszystko się udaje, nie jest to takie proste, wymaga stałej praktyki i cierpliwości
oczywiście życzę Ci aby kolejne noże były lepsze jakościowo, i w większym zakresie spełniały Twoje oczekiwania
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Życzę Ci cierpliwości i radości w robieniu kolejnych. Fajnie będzie obserwować rozwój.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Dzięki, zwłaszcza za cierpliwość bo się najbardziej przyda, bo czasami mi jej brakuje ;P
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Dobra, wróciłem z kolędy (no trzeba trochę zarobić na wungiel do paleniska:P )trochę odpocząłem to poszedłem zrobić zdjęcia
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Witaj i powodzenia.
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Jeśli chcesz pracować w miękkim,a jest twarde to trzeba zmiękczyć. Rozgrzewasz do odpowiedniej temperatury (w zależności od stali może się różnić,), a potem studzisz bardzo powoli ( z piecem/w suchym piasku kwarcowym/w popiele). Jak ostygnie będzie miękkie, ale oczywiście ponownie po obróbce trzeba będzie zahartować.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Wiem jak zmiękczyć stal, ale chodziło mi właśnie o przerobienie bez hartowania, bo leń jestem i mnie się nie chce 2gi raz hartować
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Walcz Kolego, walcz, kierunek dobry, trochę więcej staranności i będzie miodzio
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
Re: moje prace, te udane i te mniej.
No dobra, coś muszę wrzucić bo pustki są.
Wreszcie udało mi się zrobić ten miecz... Jeszcze trzeba go dopieścić ale wrzucam bo jeszcze pomyślicie że leń jestem i robić mi się nie chce było jeszcze kilka noży ale je pokażę jak już je skończę (ale tasaka wcześniej pokazanego już nie, fajnie się zahartował i odpuścił, ale z jakiegoś powodu uznałem że wgłębienia z pilnika na grzbiecie to dobry pomysł. Ale nie był no bo się później złamał w miejscu tego wcięcia)
Miecz ma około 60,70 cm długości. Zrobiony z resora, drewno jakieś śmieszne kupione na stronie dla knajfmejkerów. Wysoko odpuściłem, bo wolę częściej ostrzyć niż żeby mi się złamał. Głowica i jelec z mosiądzu. Wszystko klejone na kropelkę (trochę potestowałem i wszystko się nieźle trzyma ).
Wreszcie udało mi się zrobić ten miecz... Jeszcze trzeba go dopieścić ale wrzucam bo jeszcze pomyślicie że leń jestem i robić mi się nie chce było jeszcze kilka noży ale je pokażę jak już je skończę (ale tasaka wcześniej pokazanego już nie, fajnie się zahartował i odpuścił, ale z jakiegoś powodu uznałem że wgłębienia z pilnika na grzbiecie to dobry pomysł. Ale nie był no bo się później złamał w miejscu tego wcięcia)
Miecz ma około 60,70 cm długości. Zrobiony z resora, drewno jakieś śmieszne kupione na stronie dla knajfmejkerów. Wysoko odpuściłem, bo wolę częściej ostrzyć niż żeby mi się złamał. Głowica i jelec z mosiądzu. Wszystko klejone na kropelkę (trochę potestowałem i wszystko się nieźle trzyma ).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Kropelka to raczej słaby pomysł. Lepszy jest klej epoksydowy dwuskładnikowy i przynajmniej jeden pin spinający rękojeść z trzpieniem.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 00:57
- Lokalizacja: Lgota górna
Re: moje prace, te udane i te mniej.
Porównywałem kropelkę i klej epoksydowy, wyszły podobnie. Z resztą rękojeść i tak do wymiany bo troszkę za duży luz wydrążyłem i boję się bardziej szlifować żeby nie pękło.
I wiem że nadal pustka, ale ostatnio miałem sporo nauki(konkursy i egzaminy próbne) to niewiele zrobiłem, ale chociaż to wrzuciłem żeby coś było. Lepszy rydz niż nic.
I wiem że nadal pustka, ale ostatnio miałem sporo nauki(konkursy i egzaminy próbne) to niewiele zrobiłem, ale chociaż to wrzuciłem żeby coś było. Lepszy rydz niż nic.