


Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
No tak ,ale do gruntu mam 1m a wiem ,że na tej głębokości kładzie się rury z wodą no i nie zamarzają.Pod spodem mam piskowiec z gliną i aby uzyskać jeden poziom ze starym warsztatem odważę się i zastosuje posadkę bez styropianu.Nie kopałem do okoła fundamentu bo pod spodem sam kamień piaskowy i zajeło by mi to wieki,dla tego taka decyzja.Samej płyty też nie chcę osłabić styropianem,bo zawsze to 5 cm mniej betonu.egojack1 pisze:Nie rezygnowałbym z normalnej izolacji i termoizolacji posadzki. Na płytę fundamentową folia, na nią z 5-10cm twardego styropianu, na to końcowa wylewka zbrojona siatką z drutu. Jeśli dobrze zrozumiałem nie chcesz ocieplać podłogi, bo głęboko w gruncie. Świetliki w dachu zrobić najtaniej i najprościej zostawiając pomiędzy krokwiami miejsce na takie specjalne płyty z przezroczystego tworzywa.
Dużo roboty by mnie to kosztowało.Na starym warsztacie jest całkiem ciepło i wcale nie marzłem od podłogi na warsztacie mam 13 stopni w zimie wiec nie jest źle.Płytę zaleje na 2 razy najpierw wyleję chudziaka tak aby zalać zbrojenie a na koniec jak zrobię ściany, wyleje drugą warstwę na pewno to zafoljuje i może przełożę chociaż styropianem 2 cm zawsze to coś .egojack1 pisze:Jeśli dobrze pamiętam grunt na pewnej głębokości ma (kilkadziesiąt cm) ma już stałą temperaturę ok. 4 st. C (oczywiście potem wgłąb temperatura rośnie). 4 stopnie to chłodno, jest duża różnica stać - pracować zimą na betonie nieocieplonym, a betonie z wkładką styropianową. Jeśli chcesz mieć równo ze starym warsztatem może pomyśl o dociepleniu podłogi również w nim i w ten sposób wyrównasz poziomy.
Właśnie tak myślę z tym drenażem jak to ugryźć. Ściany chcę obłożyć dodatkowo to co będzie w ziemi,taką sztywną folią z bombelkami co spowoduje odizolowanie wody od ścian.Dara pisze:Aleś zazbroił![]()
Płyta jak dno w basenie.
Ocieplenie posadzki to dobry pomysł,w przeciwnym razie będzie "ciągnęło"
od podłogi a to szybko psuje kolana.Poza tym moze dochodzić do roszenia
na zimnej podłodze a w wyniku tego powstanie zawilgocenia pomieszczenia.
Polecał bym zrobić od razu jak wykop jest gotowy zrobienie drenażu opaskowego.
Po diabła potem kopać jeszcze raz.Podłoze o jakim mówisz w czasie deszczów
może nie miło zaskoczyć ,tym bardziej że budynek będzie zagłębiony.
Najlepiej było by zrobić opaskę z drenażem pionowym wypełnionym żwirem.
Trochę wąsko wykopane,ale dało by się zrobić.
Poliwęglanu na świetliki bym nie polecał,za pół roku zrobi się szary a za
dwa lata do wymiany.Szkło zbrojone siatką jest stosunkowo bezpieczne i zmywalne.