to się czuło w plecach i w biodrze...BANAN pisze:Zafunduj sobie wyższy pieniek pod kowadło ,ten jest stanowczo za niski
I tak stał ma cegłach, co powodowało z kolei, ze jak się waliło we dwóch/trzech w grubszy przekrój, kowadło pływało po kuźni... (za lekkie do tej roboty było - 90-100kg, a do dużego 250kg nie miałem pieńka) Wpadałem do warsztatu na parę godzin 1-2 razy w miesiącu to i nie chciało mi się czasu marnować na porządne osadzenie kowadła.
Bey - przemyślane podejście.
Ja miałem nieco inne założenia. Miałem okiennice, więc mi nie zależało na wystawie (okna są na SSW i NNE). U mnie palenisko było między 2 oknami od N i S - więc po otwarciu okien, przy zamkniętych okiennicach wietrzenie było dobre. Poza tym jedynym miejscem gdzie mogłem wstawić komin była ściana szczytowa - więc i palenisko tam musiało być - okna zaprojektowałem tak, żeby przewiew przy palenisku był dobry ze względu na emisje CO z palnika (atm. redukcyjna) i zabezp. przed skutkami nieszczelności instalacji gazowej.