Moje początki :)

noże, nożyki, nożyczki

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
N3K4III
Posty: 134
Rejestracja: 14 mar 2015, 15:52
Lokalizacja: Białystok

Re: Moje początki :)

Post autor: N3K4III » 25 sty 2017, 23:05

Mocno nie wbiłem, siedział w większości w korze drzewa. Zagoi się ;)
i'm not in danger... i'm the danger

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4299
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Moje początki :)

Post autor: Bodar » 26 sty 2017, 20:52

Nie ma się co tłumaczyć ;)
Wbrew pozorom taki "zabieg" wpływa korzystnie na drzewo, szczególnie nacięciami kory aż do miazgi pobudza się młode drzewa do szybszego przybierania w obwodzie.

lachim
Posty: 549
Rejestracja: 07 lut 2016, 19:26
Lokalizacja: Skórka
Kontakt:

Re: Moje początki :)

Post autor: lachim » 12 lut 2017, 19:46

Bobodar pisze:Nie ma się co tłumaczyć ;)
Wbrew pozorom taki "zabieg" wpływa korzystnie na drzewo, szczególnie nacięciami kory aż do miazgi pobudza się młode drzewa do szybszego przybierania w obwodzie.
Ja nie chciałbym aby mnie tak pobudzano do wzrostu :)
A tak naprawdę każde uszkodzenie kory to "brama wejścia" głównie dla grzybów uszkadzających drewno. Skutkiem uszkodzenia miazgi jest też powstanie zabitki (coś jak blizna) i w efekcie wada budowy drewna dyskwalifikująca drewno do niektórych zastosowań. Więc w wyniku nacięcia może powstać całkiem spore uszkodzenie drewna (zabitka, a po latach nawet zgnilizna wewnętrzna, po dostaniu się grzybów)
Nacinanie miazgi faktycznie pobudza drzewo do wzrostu w tym miejscu ze względu na tworzenie się tkanki przyrannej (taki strup) ale jest to wątpliwa metoda stymulacji wzrostu.

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4299
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Moje początki :)

Post autor: Bodar » 13 lut 2017, 20:56

Z fachowcem dyskutować nie będę :) , niemniej wspomnę, że z tym nacinaniem wyczytałem onegdaj w jakim starym poradniku o niezapamiętanym tytule, a nawiązującym do ogrodów japońskich, a w nim m.in. kształtowania drzew banzai ;)

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Re: Moje początki :)

Post autor: Dara » 13 lut 2017, 21:00

Dawniej jak drzewko owocowe nie chciało plonować,na wiosnę obijało się go kijem i zawsze to pomagało :) oczywiście na drugi rok.
A tak nowocześniej to jest metoda zwana "Obrączkowaniem"która przyspiesza owocowanie młodych drzew.

lachim
Posty: 549
Rejestracja: 07 lut 2016, 19:26
Lokalizacja: Skórka
Kontakt:

Re: Moje początki :)

Post autor: lachim » 13 lut 2017, 21:36

Chyba trzeba założyć inny temat... japońskie mikro drzewka to znęcanie się nad roślinami... Nie no trochę żartuję... na zdjęciu była sosna, nie drzewo owocowe... ale nie ma się co spierać... co innego jak myślimy o drewnie, co innego jak o owocach... wróćmy do żelaza :)

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Re: Moje początki :)

Post autor: Dara » 14 lut 2017, 01:38

W sumie jest jeszcze "Drzewo żelazne" :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „NOŻOWNICTWO - knifemaking”