Moje początki :)
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Moje początki :)
Mocno nie wbiłem, siedział w większości w korze drzewa. Zagoi się
i'm not in danger... i'm the danger
Re: Moje początki :)
Nie ma się co tłumaczyć
Wbrew pozorom taki "zabieg" wpływa korzystnie na drzewo, szczególnie nacięciami kory aż do miazgi pobudza się młode drzewa do szybszego przybierania w obwodzie.
Wbrew pozorom taki "zabieg" wpływa korzystnie na drzewo, szczególnie nacięciami kory aż do miazgi pobudza się młode drzewa do szybszego przybierania w obwodzie.
Re: Moje początki :)
Ja nie chciałbym aby mnie tak pobudzano do wzrostuBobodar pisze:Nie ma się co tłumaczyć
Wbrew pozorom taki "zabieg" wpływa korzystnie na drzewo, szczególnie nacięciami kory aż do miazgi pobudza się młode drzewa do szybszego przybierania w obwodzie.
A tak naprawdę każde uszkodzenie kory to "brama wejścia" głównie dla grzybów uszkadzających drewno. Skutkiem uszkodzenia miazgi jest też powstanie zabitki (coś jak blizna) i w efekcie wada budowy drewna dyskwalifikująca drewno do niektórych zastosowań. Więc w wyniku nacięcia może powstać całkiem spore uszkodzenie drewna (zabitka, a po latach nawet zgnilizna wewnętrzna, po dostaniu się grzybów)
Nacinanie miazgi faktycznie pobudza drzewo do wzrostu w tym miejscu ze względu na tworzenie się tkanki przyrannej (taki strup) ale jest to wątpliwa metoda stymulacji wzrostu.
Re: Moje początki :)
Z fachowcem dyskutować nie będę , niemniej wspomnę, że z tym nacinaniem wyczytałem onegdaj w jakim starym poradniku o niezapamiętanym tytule, a nawiązującym do ogrodów japońskich, a w nim m.in. kształtowania drzew banzai
Re: Moje początki :)
Dawniej jak drzewko owocowe nie chciało plonować,na wiosnę obijało się go kijem i zawsze to pomagało oczywiście na drugi rok.
A tak nowocześniej to jest metoda zwana "Obrączkowaniem"która przyspiesza owocowanie młodych drzew.
A tak nowocześniej to jest metoda zwana "Obrączkowaniem"która przyspiesza owocowanie młodych drzew.
Re: Moje początki :)
Chyba trzeba założyć inny temat... japońskie mikro drzewka to znęcanie się nad roślinami... Nie no trochę żartuję... na zdjęciu była sosna, nie drzewo owocowe... ale nie ma się co spierać... co innego jak myślimy o drewnie, co innego jak o owocach... wróćmy do żelaza
Re: Moje początki :)
W sumie jest jeszcze "Drzewo żelazne"