Toporki, groty, noże i inny badziew
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Super, już się cieszę
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
chętnie zobaczę jak to się robi...
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Piękne Prace
Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
To ja też oczekuję na fotorelację. Jak wszyscy to wszyscy
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Tak jak obiecałem, część pierwsza krótkiego poradnika „Jak zrobić dzidę”.
Na początek materiał, w tym celu należy pochylić się i omieść wzrokiem podłogę w kuźni w celu zlokalizowania niewielkiego i na pierwszy rzut oka niepotrzebnego kawałka stali/żelaza. W moim przypadku to końcówka jakiegoś pręta z żelaza włóknistego, który w swoim wcześniejszym wcieleniu był łomem (zresztą wyjątkowo kiepskiej jakości) (Ryc. 1, 2). Następnie kęs żelaza formujemy w kształt z grubsza taki jak przedstawiony na rycinie 3. Przy kolejnym grzaniu wyciągamy dalej materiał pod tuleję, jeśli chcemy mieć łączenie tulei na styk to obie krawędzie muszą być równe (ryc. 4). Należy też zwrócić uwagę, że w miejscu gdzie tuleja się kończy, należy zostawić co najmniej tle samo a najlepiej wiecej materiału (licząc po polu przekroju) niż po przeciwnej stronie (tam gdzie będzie otwór tulei) (ryc. 5). Dzięki temu po zawinięciu szyjka nie będzie zbyt wąska. Kolejnym krokiem jest zawijanie, do tego możemy użyć nadstawki w formie rynienki, półokrągłego foremnika na boku płyty kowalskiej w razie braku takowych narzędzi całkiem dadzą radę: przecięta rura czy kątownik. Grzejemy materiał i kładziemy na wierzch narzędzia, następnie ostrą częścią młotka uderzamy w nasz trapezik formując tuleję (pół tuleję) (ryc. 6). Finalnego zawinięcia dokujemy już na kowadle naprzemiennie uderzając młotkiem w miejscu oznaczonym strzałką (ryc. 7 oraz 8. Aby całkowicie zamknąć tuleję w okolicy szyjki (ryc. 9, 10) należy ułożyć tuleję na kowadle tak jak pokazałem na rycinie 11. Po każdym uderzeniu młotkiem należy wykonać obrót o 20-30°, aby zapobiec skręceniu się szwu podczas uderzeń trzeba kręcić tuleją w obie strony.
CDN
Na początek materiał, w tym celu należy pochylić się i omieść wzrokiem podłogę w kuźni w celu zlokalizowania niewielkiego i na pierwszy rzut oka niepotrzebnego kawałka stali/żelaza. W moim przypadku to końcówka jakiegoś pręta z żelaza włóknistego, który w swoim wcześniejszym wcieleniu był łomem (zresztą wyjątkowo kiepskiej jakości) (Ryc. 1, 2). Następnie kęs żelaza formujemy w kształt z grubsza taki jak przedstawiony na rycinie 3. Przy kolejnym grzaniu wyciągamy dalej materiał pod tuleję, jeśli chcemy mieć łączenie tulei na styk to obie krawędzie muszą być równe (ryc. 4). Należy też zwrócić uwagę, że w miejscu gdzie tuleja się kończy, należy zostawić co najmniej tle samo a najlepiej wiecej materiału (licząc po polu przekroju) niż po przeciwnej stronie (tam gdzie będzie otwór tulei) (ryc. 5). Dzięki temu po zawinięciu szyjka nie będzie zbyt wąska. Kolejnym krokiem jest zawijanie, do tego możemy użyć nadstawki w formie rynienki, półokrągłego foremnika na boku płyty kowalskiej w razie braku takowych narzędzi całkiem dadzą radę: przecięta rura czy kątownik. Grzejemy materiał i kładziemy na wierzch narzędzia, następnie ostrą częścią młotka uderzamy w nasz trapezik formując tuleję (pół tuleję) (ryc. 6). Finalnego zawinięcia dokujemy już na kowadle naprzemiennie uderzając młotkiem w miejscu oznaczonym strzałką (ryc. 7 oraz 8. Aby całkowicie zamknąć tuleję w okolicy szyjki (ryc. 9, 10) należy ułożyć tuleję na kowadle tak jak pokazałem na rycinie 11. Po każdym uderzeniu młotkiem należy wykonać obrót o 20-30°, aby zapobiec skręceniu się szwu podczas uderzeń trzeba kręcić tuleją w obie strony.
CDN
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Dzięki, że chciało Ci się zrobić taki poradnik.
Wartościowy materiał.
Wartościowy materiał.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Super Dzięki
Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Dzięki i czekam na ciąg dalszy
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Młotki z żelaznego skarbu z Mastermyr na Gotlandi, wczesne średniowiecze. W 1936 roku szwedzki farmer podczas prac rolniczych znalazł na polu skrzynię z kompletnym wyposażeniem warsztatu kowalskiego i ciesielskiego. W dębowej skrzyni znajdowało się między innymi 7 młotków. Moje młotki wykonałem z żelaza włóknistego i współczesnej stali na obuchach i rąbach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Officina Ferraria
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Super
Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Piękne są
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Super wyglądają . Jeśli masz jakieś zdjęcia z zgrzewania stali na rąbach i obuchach , mile widziane .
Re: Toporki, groty, noże i inny badziew
Dziwerowany grot włóczni z Ostrowa lednickiego, numer katalogowy 23. Wieloelementowa konstrukcja liścia z obustronnie dogrzanym ornamentem oraz wilczym zębem. Użyte materiały: St3, C45, stara szyna od wąskotorówki, żelazo zgrzewne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Officina Ferraria