Stare wyroby kowalskie

Zapomniane techniki i narzędzia, tradycyjne wyroby

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
RafałP
Posty: 25
Rejestracja: 28 lis 2016, 17:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Stare wyroby kowalskie

Post autor: RafałP » 03 kwie 2017, 00:17

Witajcie
Ostatnio wpadło mi w ręce kilka nowych przedmiotów wykonanych przez kowala, na pewno przed rokiem 1945. Lubię się pobawić w czyszczenie tych precjozów ponieważ widać wtedy kunszt kowalski oraz techniki jakimi posługiwał się kowal. Oto kilka z nich.. ;
Pierwsze zdjęcia bosak.
Następnie cześć -chyba świdra do drewna, na końcu widać spiralę,reszta nie ocalała ale za to widać piękne słoje ,stal wielokrotnie przekuta.
Teraz dwurożna zagadka, osobiście wiem co to jest i do czego służyło,ale zastanawiam się czy ktoś spotkał się z czymś takim? W mojej okolicy używano ich do końca lat 50-tych,dziś zawód wymarły....
Siekiera- widać doskonale że stal na obu końcach jest innej faktury oraz ma inny kolor. Rozumiem że w ostrze zgrzewano twardszą stal ,ale dlaczego tylna część siekiery ma tę samą twardą stal?
Kolejny przedmiot to totalna zagadka ok 18 cm długości,spory i ciężki klin, ale tylna jego część jest pusta ,jakby był osadzony tam drąg. Widać że zgrzano dwa rodzaje stali. Na ostrzu jest twarda stal ,która po uderzeniu młotkiem dzwoni, a część tylna jest miękka i daje głuchy dźwięk. Jeżeli ktoś coś kojarzy proszę pisać.
Podkowa..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Duszan
Posty: 70
Rejestracja: 08 sie 2016, 17:15
Lokalizacja: Niechobrz k.Rzeszowa

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: Duszan » 03 kwie 2017, 05:44

To stare włókniste żelazo.Wytwarzane metodą pudlarską.Czy mam rację?Też poluję na takie przedmioty.
Lecioł zając koło kuźni,jaja naprzód a on późni.

graffic

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: graffic » 03 kwie 2017, 08:01

precjozami tego bym nie nazywał :) - słowo to (precjoza) jest zarezerwowane dla wyrobów złotniczo-jubilerskich :)

czym trawisz i zabezpieczasz ???

Awatar użytkownika
Dracorian
forumoholik
Posty: 1967
Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: Dracorian » 03 kwie 2017, 08:23

Ile włókien tu widzę...aż ochoty na wyprawę na złom mi zrobiłeś :mrgreen:
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz

Awatar użytkownika
Ibor
Posty: 196
Rejestracja: 15 paź 2010, 15:12
Lokalizacja: Jasło
Kontakt:

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: Ibor » 03 kwie 2017, 09:24

OOOOO....... Panie ...ŚLICZNOŚĆ,CUDOWNOŚCI!!!!!!!
Zwłaszcza iż widać doskonale technologię roboty!!!!
Coś pięknego!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wojtek123
Posty: 334
Rejestracja: 27 sie 2016, 21:18
Lokalizacja: Wisła

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: Wojtek123 » 03 kwie 2017, 16:24

Ten klin to prawdopodobnie do łupania pieńków. Gdy masz pieniek mniej więcej rozszczepiony wbijasz coś takiego w szparę i rozłupujesz drewno na dwie części. Drąg ułatwiał wbijanie i rozszczepianie.

Awatar użytkownika
RafałP
Posty: 25
Rejestracja: 28 lis 2016, 17:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: RafałP » 03 kwie 2017, 21:42

graffic pisze:precjozami tego bym nie nazywał :) - słowo to (precjoza) jest zarezerwowane dla wyrobów złotniczo-jubilerskich :)

czym trawisz i zabezpieczasz ???
Witaj
Być może słowo precjoza jest zarezerwowane dla złotników czy wyrobów jubilerskich, ale powszechnie wiadomo że istnieje coś takiego jak metafora...

Co do trawienia to zwykły ocet, metoda jet powolna ale jak widać skuteczna. Przed ponowną korozja zabezpieczam olejem silnikowym,jednak nakładam go dopiero wtedy jak usunę całą wodę z metalu.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2017, 22:07 przez RafałP, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
RafałP
Posty: 25
Rejestracja: 28 lis 2016, 17:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: RafałP » 03 kwie 2017, 21:54

Wojtek123 pisze:Ten klin to prawdopodobnie do łupania pieńków. Gdy masz pieniek mniej więcej rozszczepiony wbijasz coś takiego w szparę i rozłupujesz drewno na dwie części. Drąg ułatwiał wbijanie i rozszczepianie.
Witaj
Bardzo możliwe że to klin do drewna,ja szedłem myślowo bardziej w kierunku narzędzia do robienia dziur w lodzie,coś dla wędkarzy,takie przynajmniej widziałem ale nowsze.. Nie wiem tylko czy to aby za lekkie nie jest,tym bardziej do rąbania,ale mogę się mylić...

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: Aries » 03 kwie 2017, 22:40

Niezwykłe fotografie...
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

Awatar użytkownika
RafałP
Posty: 25
Rejestracja: 28 lis 2016, 17:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: RafałP » 04 kwie 2017, 00:21

Duszan pisze:To stare włókniste żelazo.Wytwarzane metodą pudlarską.Czy mam rację?Też poluję na takie przedmioty.
Przyznam że mnie zaskoczyłeś! Pojęcie ,,stal pudlarska,, po raz pierwszy usłyszałem od Ciebie. W temacie kowalstwa jestem totalnym laikiem. Od lat zajmuję się antykiem ale kowalstwem od kilku miesięcy ,więc na razie jestem zielony... ;)
Prezentowane przedmioty zostały znalezione na ruinach kuźni,która spłonęła w czasie wojny, i nigdy jej nie odbudowano. Z jakiej stali owy kowal wykonywał przedmioty-nie wiem...,może z pudlarskiej.

Duszan
Posty: 70
Rejestracja: 08 sie 2016, 17:15
Lokalizacja: Niechobrz k.Rzeszowa

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: Duszan » 04 kwie 2017, 06:47

Witam.Na forum była mowa o żelazie włóknistym.Któryś z kolegów nawet to sprzedawał.Materiał ma widoczne włókna.Nie występuje w całej Polsce.Wygląd swój zawdzięcza procesowi produkcji,który już dawno został porzucony ze względu na nowszą technologię wytopu stali.Teraz jak jadę po wsi to obserwuję stare budynki i marzy mi się żelastwo,które tam jest.
Lecioł zając koło kuźni,jaja naprzód a on późni.

graffic

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: graffic » 04 kwie 2017, 09:00

Włókniste sprzedawał m.in. Gnom

RafałP -
Co do trawienia to zwykły ocet, metoda jet powolna ale jak widać skuteczna. Przed ponowną korozja zabezpieczam olejem silnikowym,jednak nakładam go dopiero wtedy jak usunę całą wodę z metalu.
a jak usuwasz wodę ? i ile to trwa ? - olej silnikowy syntetyk czy mineralny ? - pytam bo nie wszystkie oleje się do tego nadają - zwłaszcza te mineralne... mając odczyn kwaśny dalej trawią i niszczą strukturę stali / żelaza - więc to jest pozorne zabezpieczenie

PS metafora, metaforą - ale to tak samo jak nazywanie złotnika jubilerem... 99 % traktuje to jako synonim, choć to dwa różne rzemiosła / umiejętności - a że dość często wykonywane przez jedną osobę - stąd takie "zastępstwa słowne"

Awatar użytkownika
RafałP
Posty: 25
Rejestracja: 28 lis 2016, 17:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: RafałP » 04 kwie 2017, 23:15

To może cały proces od początku;
Na zdjęciach widać siekierę ,która już pływa w occie jakieś 12 dni. Teraz już tego nie widać ,ale cała jej powierzchnia była pokryta mega grubą warstwą rdzy. Kąpiel w occie rdze zamienia w czarną szmirę,którą ja co kilka dni zdejmuje miękką szczotką (ręcznie) i płuczę pod wodą , tak długo aż będzie goła stal. Czasem ten proces trza powtórzyć kilka razy no i po każdym myciu trzeba dolać nowego octu. Ostatnie szczotkowanie robię pod bieżącą wodą aż sal się świeci. Wtedy szmata i wycieranie do sucha.
Następnie suszenie; do tego używam palnika gazowego do lutowania rurek miedzianych. Pozornie metal wygląda na suchy, ale kiedy zaczynam go podgrzewać palnikiem to zaczyna się unosić smuga pary,grzeję około 5 min aż porządnie się nagrzeje. W wyniku parowania wody pięknie świecący metal w tempie błyskawicznym pokrywa się rdzą cały brązowieje. Wtedy dokładnie pokrywam go olejem,na mocno rozgrzany materiał.

Padło pytanie jaki olej? ,myślałem że nie ma różnicy ,ale kolega graffic zaskakuje mnie wiedzą...więc specjalnie sprawdziłem. Użyłem oleju syntetycznego,tego samego co cztery lata temu robiąc inne przedmioty metalowe i do dziś się świecą,więc zabezpieczenie przed korozją jest ok.

Wracając do procesu;
W ten sposób po wystygnięciu mam zabezpieczony przedmiot przed korozją i całkowicie pozbawiony wody,jednak pokryty rdzą.
Wtedy przedmiot ociekający olejem ponownie dokładnie szczotkujemy ręcznie i brudny olej ścieramy szmatą. Po wyczyszczeniu nakładam nowy olej i również zbieram go do sucha i gotowe...
Proces wymaga trochę czasu i pracy, ale za to efekt fajny,przynajmniej mnie się podoba...

Na koniec siekiera ,która była słabo skorodowana i widać że inna stal,brak włókien.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

graffic

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: graffic » 05 kwie 2017, 08:41

dzięki za szczegółowe wyjaśnienia :)

taki drobiazg tylko - 5 minut grzania palnikiem generalnie nie wyciągnie wody ze struktury stali, należałoby przegrzać całość do czerwoności - co oczywiście nie jest pożądane - co prawda przedmioty które czyścisz nie mają więcej niż 150-200 lat, zatem i ilość wody w strukturze jest niewielka, stąd dobrana technologia się sprawdza :)

w niektórych przypadkach zaleca się wygrzewanie przedmiotów stalowych / żelaznych w piecach, o ustalonej temperaturze (ok 80-120 stopni) przez parę miesięcy (do pół roku) - ale dot. to głownie przedmiotów zalegających w środowisku wodnym, błotnym itp. które mają daleko posunięty proces korozji (włącznie ze zniszczeniem struktury)

lachim
Posty: 549
Rejestracja: 07 lut 2016, 19:26
Lokalizacja: Skórka
Kontakt:

Re: Stare wyroby kowalskie

Post autor: lachim » 10 kwie 2017, 12:27

Moje kowalskie znaleziska nabierają "szlachetnej patyny" na mini wystawie. Większość wytargał mój syn z ziemi na naszej dzierżawie, którą jakiś czas wcześniej wioska traktowała jako mini żwirownię i miejsce utylizacji gruzu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ

Wróć do „KOWALSTWO TRADYCYJNE - traditional blacksmithing”