hełm półgar, pomoc szlifowanie
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
hełm półgar, pomoc szlifowanie
Witam wszystkich!
Dopiero zaczynam zabawę ze stalą. Ostatnio zrobiłem hełm półgarnczkowy jest to mój drugi hełm który zrobiłem więc nie jest jeszcze zbyt piękny. Zrobiony z blachy 2,5 mm. Napotkałem jednak pewien problem przy szlifowaniu. Jest to czarna blacha walcowana na gorąco więc pokryta jakimś czarnym osadem, który niezwykle ciężko ściągnąć. Ściernica listkowa wymięka więc musiałem użyć tarczy szlifierskiej a dopiero później listkowej aby pozbyć się rys. Jednak wciąż pozostały widoczne dość duże rysy... może powinienem dłużej ścierać tarczą listkową? Jak pozbyć się czarnego osadu z blachy aby nie pozostały rysy i aby uzyskać ładną matową powierzchnię?
Dopiero zaczynam zabawę ze stalą. Ostatnio zrobiłem hełm półgarnczkowy jest to mój drugi hełm który zrobiłem więc nie jest jeszcze zbyt piękny. Zrobiony z blachy 2,5 mm. Napotkałem jednak pewien problem przy szlifowaniu. Jest to czarna blacha walcowana na gorąco więc pokryta jakimś czarnym osadem, który niezwykle ciężko ściągnąć. Ściernica listkowa wymięka więc musiałem użyć tarczy szlifierskiej a dopiero później listkowej aby pozbyć się rys. Jednak wciąż pozostały widoczne dość duże rysy... może powinienem dłużej ścierać tarczą listkową? Jak pozbyć się czarnego osadu z blachy aby nie pozostały rysy i aby uzyskać ładną matową powierzchnię?
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
Ten rodzaj zendry faktycznie nie za bardzo chce złazić, ale jeżeli przegrzał (do czerwonego) blachę przed przystąpieniem do pracy, to łatwo schodzi nawet pod szczotką drucianą.
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
wszystko robię na zimno, mam bardzo małe palenisko w którym nie zmieszczę takich kawałków blachy znacie może jakieś sposoby do ściągnięcia tego bez podgrzewania blachy ?
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
Ostukać i dziadostwo się wykruszy. Osobiście miejscowo i delikatnie powierzchniowo przypiekam palnikiem. Sama odskakuje po zbliżeniu palnika. ( palnik propan tlen)
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
A co do hełmu to niezły jak na drugi
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
wiadro z kwasem solnym - 5-10 % - czas pod kontrolą i wszystko zejdzie
jak masz wątpliwości - to weź blachę z zendrą, z której wykonywałeś hełm i przetestuj na próbce
podgrzewanie blachy przed wrzuceniem do kwasu przyśpieszy temat
po kwasie tylko trzeba zobojętnić roztwór - np. amoniakiem, zasadą wapniową (czyli zwykłe wapno budowlane zmieszane z woda, tylko trzeba poczekać aż się od stoi i zlać bezbarwną ciesz (zasadę)) lub innym ługiem
ewentualnie dobrze opłukać, umyć mydłem, spłukać i dobrze wysuszyć (najlepiej wygrzać)
a następnym razem jak będziesz klepał blachy na zimno - to oczyść blachy z zendry przed praca ułatwi Ci to bardzo robotę, najlepiej trawieniem (szybko i bezboleśnie, a samo czyszczenia poza wrzuceniem do kąpieli nie wymaga wiele wysiłku, wystarczy kontrola postępu)
jak masz wątpliwości - to weź blachę z zendrą, z której wykonywałeś hełm i przetestuj na próbce
podgrzewanie blachy przed wrzuceniem do kwasu przyśpieszy temat
po kwasie tylko trzeba zobojętnić roztwór - np. amoniakiem, zasadą wapniową (czyli zwykłe wapno budowlane zmieszane z woda, tylko trzeba poczekać aż się od stoi i zlać bezbarwną ciesz (zasadę)) lub innym ługiem
ewentualnie dobrze opłukać, umyć mydłem, spłukać i dobrze wysuszyć (najlepiej wygrzać)
a następnym razem jak będziesz klepał blachy na zimno - to oczyść blachy z zendry przed praca ułatwi Ci to bardzo robotę, najlepiej trawieniem (szybko i bezboleśnie, a samo czyszczenia poza wrzuceniem do kąpieli nie wymaga wiele wysiłku, wystarczy kontrola postępu)
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
Polecam tarcze do zdzierania rdzy popularnie nazywaną "włosami murzyna". Drze jak wściekła wszelkie narosty, a jednocześnie nie rysuje metalu. Zendrę po walcowaniu usuwa do zera(sprawdzone).
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
Robię zbroję m.in. z blachy gorącowalcowanej. Rzeczywiście ciężko schodzi ten ciemny "nalot". Ta blacha tak ma fabrycznie ale jest twardsza od zimnowalcowanej dzięki czemu warto jej użyć.
Ja robię tak, że zdzieram najpierw listkową (tylko nie przyciskaj tarczy na siłę bo szybko Ci zedrze nasyp z papieru i porobisz doły, delikatnie, jakbyś głaskał dziewczynę po tyłku, tyle aby pozbyć się tego ciemnego dziadostwa). Gdy ten fabryczny nalot zejdzie i widać normalnie blachę to są rysy owszem, wtedy używam tarczy płaskiej z rzepem do której mocuję papiery ścierne (te okrągłe, całe). Powtarzasz to samo - głaskanie blachy delikatnie (od razu wyrównujesz powierzchnie, oczywiście przed jakimkolwiek szlifowaniem powierzchni powinieneś sobie wymłotkować blachę na gładkim kowadle aby wyrównać powierzchnie jak najlepiej! mniej roboty ze szlifowaniem). Zaczynasz od 100 później 180 i wystarczy (jeśli na mat, jeśli na lustro to jedziesz wyższymi i częściej, tj 100, 120, 160, 180, 240 itd). Oczywiście kolejny papier bierzesz jak nie ma rys z poprzedniego. Jak chcesz mat to po tym wszystkim bierzesz szczotkę druciankę (stalową) i montujesz do wiertarki i tym jedziesz cały hełm. Robi się spoko mat.
Dodam jeszcze, że najlepiej spasować sobie wszystkie elementy wcześniej i zmatowić je osobno. Później znitować hełm i przymatowić jeszcze nity.
Ja robię tak, że zdzieram najpierw listkową (tylko nie przyciskaj tarczy na siłę bo szybko Ci zedrze nasyp z papieru i porobisz doły, delikatnie, jakbyś głaskał dziewczynę po tyłku, tyle aby pozbyć się tego ciemnego dziadostwa). Gdy ten fabryczny nalot zejdzie i widać normalnie blachę to są rysy owszem, wtedy używam tarczy płaskiej z rzepem do której mocuję papiery ścierne (te okrągłe, całe). Powtarzasz to samo - głaskanie blachy delikatnie (od razu wyrównujesz powierzchnie, oczywiście przed jakimkolwiek szlifowaniem powierzchni powinieneś sobie wymłotkować blachę na gładkim kowadle aby wyrównać powierzchnie jak najlepiej! mniej roboty ze szlifowaniem). Zaczynasz od 100 później 180 i wystarczy (jeśli na mat, jeśli na lustro to jedziesz wyższymi i częściej, tj 100, 120, 160, 180, 240 itd). Oczywiście kolejny papier bierzesz jak nie ma rys z poprzedniego. Jak chcesz mat to po tym wszystkim bierzesz szczotkę druciankę (stalową) i montujesz do wiertarki i tym jedziesz cały hełm. Robi się spoko mat.
Dodam jeszcze, że najlepiej spasować sobie wszystkie elementy wcześniej i zmatowić je osobno. Później znitować hełm i przymatowić jeszcze nity.
What man is a man who does not make the world better?
Re: hełm półgar, pomoc szlifowanie
Dziękuję wam wszystkim za rady, naprawdę wiele można się tutaj nauczyć postaram się wypróbować wszystkie metody na kawałku blachy i zobaczę co z tego wyjdzie Dzięki też Tobie Dracorian za opinię co do mojego wyrobu