Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Na młocie nie szło wyciągnąć ?
Z obróbką cieplną to pilnik w dłoń i do dzieła, ja zawsze ciepłem wtórnym od razu odpuszczam i wsio, nic nigdy nie pękło.
Z obróbką cieplną to pilnik w dłoń i do dzieła, ja zawsze ciepłem wtórnym od razu odpuszczam i wsio, nic nigdy nie pękło.
"Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło"
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Jako wzrokowiec uważam, że to najlepsza forma nauki. Na "żywo" najlepiej wchodzi do głowy ... oczywiście przez ręce
BTW - ciekawa opaska na pieńku Czy poza ozdobą ma do spełnienia jeszcze jakąś inną funkcję ?
BTW - ciekawa opaska na pieńku Czy poza ozdobą ma do spełnienia jeszcze jakąś inną funkcję ?
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Na młocie dzisiaj wyciągnąłem wszystkie jeden kulismy na zmiany ręcznie i w międzyczasie wujek mi wyjaśniał co i jak pokazał też jak hartować i odpuszczac. Pieniek dość mocno popękał więc opaska trzyma wszystko do kupy więc jaką rolę spełnia
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Zapytałem, bo sposób ułożenia opaski wskazuje że ona się raczej pieńka trzyma Przynajmniej o 10 cm za długa, dlatego powciskana gdzie się daSpigot pisze: Pieniek dość mocno popękał więc opaska trzyma wszystko do kupy więc jaką rolę spełnia
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Wczoraj odwiedził mnie Lech Trawicki. Jeszcze nie jest zarejestrowany na Forum ale ciągle Go do tego namawiam. Pogawędziliśmy trochę o koncepcji spotkania większej grupy kowali w Kuźni Wodnej w Oliwie. Lech zrobił kilka zdjęć i przy okazji, jako pasjonat i fachowiec w tej dziedzinie, odkrył dwie ciekawostki. Moja wiertarka, samoróbka wykonana przez pradziadka żony, posiada przekładnię prawdopodobnie od jakiegoś motocykla. Druga ciekawa dla mnie sprawa - jedno ze zdjęć pamiątkowych, przedstawiających pradziadka z dwójką pracowników, ukazuje również silnika od motocykla - jak twierdzi Lech - prawdopodobnie od Harleya.
Jednym słowem - miło spędzony czas.
Jednym słowem - miło spędzony czas.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
A młotki gdzie macie? Ja tam motocykla nie widziałem w Twojej wiertarce. Ale miło jest wiedzieć więcej o swoich narzędziach a i przodkach.
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6487
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Nie widzisz, że nieprzyzwoicie czyści i zadowoleni? Dopiero po śniadaniu.lachim pisze:A młotki gdzie macie? .
Kontakt 517355290
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
To i ja coś wrzucę. Krótkie spotkanie z Marianem podczas delegacji gdzieś w okolicach Nądni. Spotkanie uwieńczone oranżadą pod sklepem we wiosce. Na zdjęciach kużnia Mariana, wiatrowskaz kogut i mural na jego cześć
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Tośmy Lachim się minęli. Pomachałam Marianowi z samochodu w czwartek, a jestem u mamy obok w miasteczku.
Mural bardzo fajny, nie widziałam go.
W tym tygodniu mieliśmy spotkanie z Leonem. Mimo wpadki z siekierą cóś powstało. Wstawię w moim wątku jak zrobię zdjęcia.
Mural bardzo fajny, nie widziałam go.
W tym tygodniu mieliśmy spotkanie z Leonem. Mimo wpadki z siekierą cóś powstało. Wstawię w moim wątku jak zrobię zdjęcia.
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
a oranżada z mojego miasta Żmigrod
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Podczas urlopu spędzonego na południu Polski mieliśmy dwa "kowalskie" spotkania.
Jedno zupełnie przypadkowe - podczas zakupów na targowisku pod Gubałówka spotkaliśmy brata Alberta.
Drugie - już bardziej zaplanowane - najpierw na Pęksowym Brzyzku odszukaliśmy grób Jacka Biernacika. Na drugi dzień pojechaliśmy do jego kuźni. Poznaliśmy się tam z młodym kowalem (nie wiem czy był to syn czy zięć śp. Jacka). Wiem, że planuje przyjazd do Wojciechowa ponieważ będą tam odsłaniać w alei zasłużonych tablicę upamiętniającą Jacka Biernacika.
Mam nadzieję, że nasze miłe spotkanie będzie miało kontynuację w Wojciechowie.
Jedno zupełnie przypadkowe - podczas zakupów na targowisku pod Gubałówka spotkaliśmy brata Alberta.
Drugie - już bardziej zaplanowane - najpierw na Pęksowym Brzyzku odszukaliśmy grób Jacka Biernacika. Na drugi dzień pojechaliśmy do jego kuźni. Poznaliśmy się tam z młodym kowalem (nie wiem czy był to syn czy zięć śp. Jacka). Wiem, że planuje przyjazd do Wojciechowa ponieważ będą tam odsłaniać w alei zasłużonych tablicę upamiętniającą Jacka Biernacika.
Mam nadzieję, że nasze miłe spotkanie będzie miało kontynuację w Wojciechowie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Miła niespodzianka - Lech Trawicki kursujących pi Polsce zawitał też do Jędrzejewa.
Szybki grill na palenisku
Szybki grill na palenisku
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Oooo! I teraz tak patrzę, że od ubiegłego roku nikt nie spotykał się w kuźniach w ramach nowej świeckiej tradycji?
No to mamy spotkanie .....chyba takie "mimo wszystko"
Oczywiście z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa
Dzięki Michał za wizytę
No to mamy spotkanie .....chyba takie "mimo wszystko"
Oczywiście z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa
Dzięki Michał za wizytę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
.....i że niby cały czas trzymaliście dystans ??? Hehehe
Re: Spotkania kameralne - nowa świecka tradycja
Po to była ta miara kontrolna... Ale było miło,choć bez kucia...