po co kuć ostrze?
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
po co kuć ostrze?
Witam
Chce zrobić swój pierwszy nóż. Stal gatunkową kupię u koleżanki w hurtowni, potem dam do wycięcia wodą kształt, ostrze wybiorę( zeszlifuję pilnikiem , do tego rękojeść, jakieś nity i powstanie mój pierwszy nóż
I tu pytanie - czy to kolejność zgodnie ze sztuką skoro nie będzie to kute ?
Jaki gatunek stali nada się aby nie trzeba było hartowac ? są już zahartowane do kupna ?
Dzięki za odpowiedz i sorki za takie podstawowe pytanie...co prawda mam konto na tym forum ale kuciem się nigdy nie zajmowałem, raptem tylko tłocznicwem, i to w dodatku na zimno
Pozdraiwam
Chce zrobić swój pierwszy nóż. Stal gatunkową kupię u koleżanki w hurtowni, potem dam do wycięcia wodą kształt, ostrze wybiorę( zeszlifuję pilnikiem , do tego rękojeść, jakieś nity i powstanie mój pierwszy nóż
I tu pytanie - czy to kolejność zgodnie ze sztuką skoro nie będzie to kute ?
Jaki gatunek stali nada się aby nie trzeba było hartowac ? są już zahartowane do kupna ?
Dzięki za odpowiedz i sorki za takie podstawowe pytanie...co prawda mam konto na tym forum ale kuciem się nigdy nie zajmowałem, raptem tylko tłocznicwem, i to w dodatku na zimno
Pozdraiwam
- szczerbus9
- Posty: 37
- Rejestracja: 03 maja 2017, 11:11
- Lokalizacja: Nowa Aleksandria
Re: po co kuć ostrze?
Na dobrą sprawę możesz wyrżnąć coś z drewna lub plastiku i to też będzie nóż... byle z czegoś twardego...
Kucie ma wiele zalet, a przede wszystkim zmianę kształtu bez większych zmian strukturalnych (zgniot) i ubytku materiału (nie raz dążyłem by po zdjęciu z kotliny jedynie ograniczyć się jedynie do ostrzenia...). Myślę ponadto o hartowaniu... zahartowaną stal ciężko się obrabia, a nawet najlepszej jakości i klasy stal niezahartowana może nie spełniać twoich marzeń o twardości...
P.S. nie zdziwił bym się jakby niżej nie poleciało wiadro szamba, że pomyliłeś fora, powinieneś użyć wyszukiwarki postów, lub coś w tym stylu...
Kucie ma wiele zalet, a przede wszystkim zmianę kształtu bez większych zmian strukturalnych (zgniot) i ubytku materiału (nie raz dążyłem by po zdjęciu z kotliny jedynie ograniczyć się jedynie do ostrzenia...). Myślę ponadto o hartowaniu... zahartowaną stal ciężko się obrabia, a nawet najlepszej jakości i klasy stal niezahartowana może nie spełniać twoich marzeń o twardości...
P.S. nie zdziwił bym się jakby niżej nie poleciało wiadro szamba, że pomyliłeś fora, powinieneś użyć wyszukiwarki postów, lub coś w tym stylu...
Doznałem miłości demona, jestem dumny, że wybrała mnie i zaryzykowała by być ze mną, oraz jestem dumny, że obroniłem ją, mimo... nie jednak się cieszę, że stałem się smokiem. Jestem dumny, że ciało zrównało się z moim szaleństwem.
Re: po co kuć ostrze?
jeśli wytne wodą, i obrobię pilnikiem to nie dokonam żadnych zmian struktruralnych.szczerbus9 pisze:
Kucie ma wiele zalet, a przede wszystkim zmianę kształtu bez większych zmian strukturalnych (zgniot) i ubytku materiału
ps. właśnie gadałem z koleżanką z hurtowni i mówiła że stal gatunkowa jest sprzedawana w stanie miękkim.
więc pozostaje mi albo to potem zahartować, albo zdobyć kawałek stali już zahartowanej - na przykład ze starej radzieckiej piły do drewna .
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: po co kuć ostrze?
Jest coś takiego jak włóknistość stali i to nie tylko w tej włóknistej pudlarskiej. Wycinając z walcowanego płaskola przecinasz włókna, Kując zagęszczasz je bez przecinania.
Kontakt 517355290
Re: po co kuć ostrze?
płaskownik ma chyba włókna wzdłuż, i nie będzie cięty w poprzek...
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6485
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Re: po co kuć ostrze?
A trzpień i czubek ostrza? Szczególnie przewężenie przy trzpieniu to potencjalne osłabienie materiału.
Kontakt 517355290
Re: po co kuć ostrze?
czubek ostrza faktycznie , należałoby tak je zaprojektować aby nie był za bardzo szpiczasty
przewężenie przy trzpiueniu ? mówisz o rączce ? przecież to można zaprojektować tak aby nie było przewężenia, chyba to nie jest jakieś wyzwanie...
przewężenie przy trzpiueniu ? mówisz o rączce ? przecież to można zaprojektować tak aby nie było przewężenia, chyba to nie jest jakieś wyzwanie...
- Dracorian
- forumoholik
- Posty: 1967
- Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]
Re: po co kuć ostrze?
Jest jeszcze jedna różnica poza wspomnianymi.
Nie jesteś wtedy kowalem tylko knifemaker'em.
Nie jesteś wtedy kowalem tylko knifemaker'em.
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz
Re: po co kuć ostrze?
Na pewno żadna ze sztuką mile widzianą na TYM Forumjachu pisze:/.../pytanie - czy to kolejność zgodnie ze sztuką skoro nie będzie to kute ?
Nic prostszego, pozostało tylko dodać temperaturę i będzie OKjachu pisze:/.../co prawda mam konto na tym forum ale kuciem się nigdy nie zajmowałem, raptem tylko tłocznicwem, i to w dodatku na zimno
Re: po co kuć ostrze?
Wyciąć ostrze z blaszki może każdy ale kucie to magia.Rozumie to tylko ten komu serce bije jak młot gdy widzi rozgrzane żelazo.
Lecioł zając koło kuźni,jaja naprzód a on późni.
Re: po co kuć ostrze?
Jeśli nie chcesz kuć to odsyłam na forum typowo nożowe
Tu znajdziesz linki do poczytania na początek
https://forum.knives.pl/index.php/topic,99151.0.html
Obróbka cieplna jest kluczowa dla narzędzi tnących. Czyli po założeniu szlifów pilnikiem wysyłasz do hartowania, a potem wykańczasz papierami i oprawiasz.
Można robić w twardym (zahartowanym) materiale (jakiś nożach do maszyn), ale tu trzeba dużo cierpliwości i korzystać ze szlifierki taśmowej, bo pilnik zahartowanego nie ruszy.
A kucie daje nożom duszę...
PS
Piła do drewna jest za słabo zahartowana trzeba ją najpierw zmiękczyć i zahartować ponownie.
Czytaj, czytaj, czytaj
Zacznij od stali narzędziowych NC6, NCV1- rdzewne ale tanie i dobre noże powstają.
Tu znajdziesz linki do poczytania na początek
https://forum.knives.pl/index.php/topic,99151.0.html
Obróbka cieplna jest kluczowa dla narzędzi tnących. Czyli po założeniu szlifów pilnikiem wysyłasz do hartowania, a potem wykańczasz papierami i oprawiasz.
Można robić w twardym (zahartowanym) materiale (jakiś nożach do maszyn), ale tu trzeba dużo cierpliwości i korzystać ze szlifierki taśmowej, bo pilnik zahartowanego nie ruszy.
A kucie daje nożom duszę...
PS
Piła do drewna jest za słabo zahartowana trzeba ją najpierw zmiękczyć i zahartować ponownie.
Czytaj, czytaj, czytaj
Zacznij od stali narzędziowych NC6, NCV1- rdzewne ale tanie i dobre noże powstają.
Re: po co kuć ostrze?
Duszan pisze:kucie to magia.
W głębi mam ten głos który mi mówi żeby to robić
Na razie w myślach szukam , widzę te moją kuźnię
Re: po co kuć ostrze?
Jachu na co czekasz? Spróbuj wreszcie, można bez kuźni.. znajdź kogoś w swojej okolicy, dogadaj się i spróbuj. Marzenia piękna rzecz, ale jeszcze lepiej je realizowaćjachu pisze:Duszan pisze:kucie to magia.
W głębi mam ten głos który mi mówi żeby to robić
Na razie w myślach szukam , widzę te moją kuźnię
Re: po co kuć ostrze?
Nawet do grubości 10mm płaskowniki potrafią być cięte z arkusza, kto ci zagwarantuje, że były cięte wzdłuż walcowania. Dlatego polecam materiał w wałkach
Żeby znaleźć kogoś z okolicy, to najpierw wypadałoby mieć wypełnioną lokalizację
Żeby znaleźć kogoś z okolicy, to najpierw wypadałoby mieć wypełnioną lokalizację
Lepsze jest wrogiem dobrego
Re: po co kuć ostrze?
a to dobra uwagabey pisze:Nawet do grubości 10mm płaskowniki potrafią być cięte z arkusza, kto ci zagwarantuje, że były cięte wzdłuż walcowania. Dlatego polecam materiał w wałkach