Wootz steel czy też bułat vel damast
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Wootz steel czy też bułat vel damast
Znalazłem filmik z wytopu urządzanego przez pewnego miłego człowieka.
http://www.youtube.com/watch?v=9NevtCb6pms
Co ciekawe facet podaje różne przepisy na różne wypieki:
http://primalfires.yuku.com/topic/1950/ ... eel?page=1
Tu jeszcze jeden ciekawy filmik innego autora:
http://www.youtube.com/watch?v=HvRqYE0ba-A
PS
Ostrzegam że jeżeli ktokolwiek w tym temacie rozpocznie pyskówkę dostanie bana na tydzień
http://www.youtube.com/watch?v=9NevtCb6pms
Co ciekawe facet podaje różne przepisy na różne wypieki:
http://primalfires.yuku.com/topic/1950/ ... eel?page=1
Tu jeszcze jeden ciekawy filmik innego autora:
http://www.youtube.com/watch?v=HvRqYE0ba-A
PS
Ostrzegam że jeżeli ktokolwiek w tym temacie rozpocznie pyskówkę dostanie bana na tydzień
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Moim skromnym zdaniem wszystko to kwestia marketingu. Skoro oryginalny wootz był robiony z konkretnej rudy i dlatego miał unikalny skład, wszystko co wytopimy dzisiaj będzie "wootz like". Jednocześnie uważam, że metoda topienia składników w tygielku celem wytopienia konkretnej bułeczki o konkretnym składzie, jest genialna w swojej prostocie. Daje niezwykle ciekawe pole do eksperymentów z materiałem. Poza możliwością stworzenia swojego stopu, co samo w sobie jest już czyms łechcącym mile ego, pozwala na zbudowanie legendy - a to ma już wymierny skutek marketingowy.
Dla mnie sprawa genialna.
Dla mnie sprawa genialna.
Znając skład poszczególnych stali i popełniając odpowiednie obliczenia można stworzyć dowolny skład Adskiemu struktura dendrytyczna wychodziła nawet z małą zawartością dodatków stopowych z tego co pamiętam z jego relacji.
A to że nigdy nie odtworzymy dawnego wootzu to prawda, musielibyśmy mieć ich rudę i technologię, a ruda się wyczerpała
To tak samo jak z mieczami np. z X wieku, musielibyśmy mieć rudę z tamtego okresu, odpowiednio przeprowadzić wytopy, przekuwać i obrabiać stal dokładnie tak jak tamtejsi ludzie, inaczej to wcale nie będzie kucie tamtych mieczy
No, ale jak widać trzeba się zadowolić tym co mamy i próbować
A to że nigdy nie odtworzymy dawnego wootzu to prawda, musielibyśmy mieć ich rudę i technologię, a ruda się wyczerpała
To tak samo jak z mieczami np. z X wieku, musielibyśmy mieć rudę z tamtego okresu, odpowiednio przeprowadzić wytopy, przekuwać i obrabiać stal dokładnie tak jak tamtejsi ludzie, inaczej to wcale nie będzie kucie tamtych mieczy
No, ale jak widać trzeba się zadowolić tym co mamy i próbować
Było parę prób na knives-ach.
"Coś tam" powychodziło, nawet ładnie niektóre, ale
nikt nie wytworzył ostrza zgodnego budową z oryginalnymi bułatami.
(Z tego co wiem na dzień dzisiejszy)
Czyli zagęszczające się pasma w kierunku krawędzi tnącej i sama
krawędź ostrza z pasma węglika.
Oczywiście szlifowaniem nie da się tego zrobić, pozostaje jedynie
kucie.I tu zaczynają się schody.
"Coś tam" powychodziło, nawet ładnie niektóre, ale
nikt nie wytworzył ostrza zgodnego budową z oryginalnymi bułatami.
(Z tego co wiem na dzień dzisiejszy)
Czyli zagęszczające się pasma w kierunku krawędzi tnącej i sama
krawędź ostrza z pasma węglika.
Oczywiście szlifowaniem nie da się tego zrobić, pozostaje jedynie
kucie.I tu zaczynają się schody.
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6487
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Uściślijmy, mówimy o bułacie, czy o wyrobach wykutych z bułatu?Dara pisze:Było parę prób na knives-ach.
"Coś tam" powychodziło, nawet ładnie niektóre, ale
nikt nie wytworzył ostrza zgodnego budową z oryginalnymi bułatami.
(Z tego co wiem na dzień dzisiejszy)
Czyli zagęszczające się pasma w kierunku krawędzi tnącej i sama
krawędź ostrza z pasma węglika.
Oczywiście szlifowaniem nie da się tego zrobić, pozostaje jedynie
kucie.I tu zaczynają się schody.
Kontakt 517355290
- BANAN
- arcyweteran forum
- Posty: 6487
- Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
- Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa
Do tej pory jedno podejście, trzy tygle na raz. Z tego jeden udany,a dwa pozostałe z mniejszą ilością węgla. Myślę, że przyczyną mogło być zbyt grubo potłuczone szkło. W efekcie, nie zdążyło się stopić i zamknąć tygla. Węgiel zamiast połączyć się z żelazem wyparował. Ale nawet te nieudane bułki są z dosyć dużą zawartością węgla i wanadu.
Ja wykułem z jednej połówki młotek bułatowy. Ostrza są już takie oklepane
Ja wykułem z jednej połówki młotek bułatowy. Ostrza są już takie oklepane
Kontakt 517355290
Taak, to na pewno chodzi o szkło. Ruskie to tylko z białego walą, a na zachodzie pipki to inne kolorowe stosują:P
To był żart
Co się tyczy pytania czy to co się dzisiaj wytopi to bułat czy nie to tak samo można się zapytać czy to co dzisiaj się zgrzewa to dziwer czy nie? Albo jak ktoś zrobi współcześnie zawias pasowy to on jest pasowy? Stal inna...
Jeśli ktoś wytopi i ma taki sam wygląd (mikro/makro) i tak samo pracuje to to jest bułat. Ruskie się nie pytają czy on bułat czy nie tylko topią i kują:)
Amerykańcy robią warsztaty z wytopu i trzepią kapustę.
No i hajneken zarabia na flaszkach
To był żart
Co się tyczy pytania czy to co się dzisiaj wytopi to bułat czy nie to tak samo można się zapytać czy to co dzisiaj się zgrzewa to dziwer czy nie? Albo jak ktoś zrobi współcześnie zawias pasowy to on jest pasowy? Stal inna...
Jeśli ktoś wytopi i ma taki sam wygląd (mikro/makro) i tak samo pracuje to to jest bułat. Ruskie się nie pytają czy on bułat czy nie tylko topią i kują:)
Amerykańcy robią warsztaty z wytopu i trzepią kapustę.
No i hajneken zarabia na flaszkach
ludzie dzielą się na dwie grupy:) pierwsza grupa to ludzie, którzy dzielą ludzi na dwie grupy, a druga to ludzie którzy tego nie robią
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Mnie chodziło bardziej o to czy Ci ludzie robią coś co bardzo imituje bułat, czy wytapiają coś bardzo zblizonego. Wiem że trudno lub niemozliwe jest otrzymanie takiego samego bułatu. Sama dyskusja czy wykuty dziś miecz jest taki sam jak miecz ze średniowiecza nie ma sensu, to samo tyczy się bułatu czy nawet wspomnianego zawiasu. Skład ilościowy konkretnych pierwiastków na pewno sie bedzie różnić ale najwazniejsze są chyba parametry otrzymanego metalu. Istnieje jakaś granica "od do" która okresla że można to nazwać bułatem. Pytałem czy ktoś otrzymuje po wytopie metal który mieści się w takiej granicy, a wyroby wyglądają i działają jak te kute kiedyś.Nikiel pisze:Co się tyczy pytania czy to co się dzisiaj wytopi to bułat czy nie to tak samo można się zapytać czy to co dzisiaj się zgrzewa to dziwer czy nie? Albo jak ktoś zrobi współcześnie zawias pasowy to on jest pasowy? Stal inna...
Nie zamykał tygla tak jak na jednym z filmików wyżej? Zauważyłem że niektórzy zalepiają a niektórzy nie. Od pana Panasa słyszałem że się zamykało.BANAN pisze:Do tej pory jedno podejście, trzy tygle na raz. Z tego jeden udany,a dwa pozostałe z mniejszą ilością węgla. Myślę, że przyczyną mogło być zbyt grubo potłuczone szkło. W efekcie, nie zdążyło się stopić i zamknąć tygla. Węgiel zamiast połączyć się z żelazem wyparował. Ale nawet te nieudane bułki są z dosyć dużą zawartością węgla i wanadu.
Ja wykułem z jednej połówki młotek bułatowy. Ostrza są już takie oklepane
A młotek z bułatu fajna sprawa, ciekawie było by mieć większość narzędzi z bułatu
What man is a man who does not make the world better?