mołotki, babki, przecinaki...
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
mołotki, babki, przecinaki...
panowie i panie tak mnie naszło wczoraj jak to jest z młotkami i babkami kowalskimi? z jakiej stlali je robić? jak hartować? jak odpuszczać? wszystko tak jak noże czy ma być twardsze? i od razu się zapytam jak hartujemy i noże i młoty itp. to rozgrzewać jak najgłębiej czy tylko powierzchniowo? wiem że to podstawy ale dość nowy jestem i jeszcze nie ogarniam hartowania...
Nie każdy jest kowalem swego losu.
Przeważnie bywa się kowadłem.
Przeważnie bywa się kowadłem.
Re: mołotki, babki, przecinaki...
Noże hartujemy zależnie od stali z jakiej je wykonujemy np. hs-50 popularna spręzynówka ładnie się hartuje selektywnie jak i całościowo.
Młotki to inna sprawa nie mogą być zbyt twarde ponieważ będą tworzyć odłamki niebezpieczne dla operatora
Babki kowalskie ja wykonuje osobiście ze stali .45
Najlepiej hartowanie poćwicz na resorach (hartuj w oleju)
Młotki to inna sprawa nie mogą być zbyt twarde ponieważ będą tworzyć odłamki niebezpieczne dla operatora
Babki kowalskie ja wykonuje osobiście ze stali .45
Najlepiej hartowanie poćwicz na resorach (hartuj w oleju)
Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera.
Re: mołotki, babki, przecinaki...
Draxo, jestem leniwy, ale przy Tobie ja to pikuś.
Kolego, wszystko o co pytasz jest na forum.
Że pisać umiesz to już wiem, że czytać, też nie wątpię
Kolego, wszystko o co pytasz jest na forum.
Że pisać umiesz to już wiem, że czytać, też nie wątpię