Strona 2 z 2

Re: Miecz w samochodzie/miejscach publicznych

: 10 lis 2017, 17:34
autor: Gnom
Próba logicznego wytłumaczenia niektórych elementów polskiego ustawodawstwa godna jest profesora nauki filozoficznej zwanej "nonsensizmem" :lol:
Jest, jak jest i nie mamy na to wpływu. Jakkolwiek ustawa pozwala na noszenie broni białej nawet na ulicy, to lepiej nosić w pokrowcach, torbach itp. A to z tego względu, że przeciętny policjant nie ma obowiązku znać wszystkich przepisów prawa i często posługuje się instynktem i poczuciem "misji".
Na nasze szczęście coraz więcej osób uprawia sportowo i odtwórczo zabawę z mieczami, szablami itp, więc z czasem widok gościa z mieczem w autobusie będzie czymś tak normalnym, jak widok faceta z karabinem w autobusie w Szwajcarii.

Re: Miecz w samochodzie/miejscach publicznych

: 12 lis 2017, 10:28
autor: Kowal kozak
habeer pisze:Kowalu Kozaku może to co napisałeś o noszeni miecza i bejzbola wynikać z fakty, że bejzbolem byle patałach potrafi przyjeb..ać, a do miecza to ciut więcej finezji potrzeba:)
Racja ale jak ktoś nosi miecz na plecach to raczej wie jak się nim posługiwać

Re: Miecz w samochodzie/miejscach publicznych

: 12 lis 2017, 13:42
autor: graffic
Kowal kozak pisze:Racja ale jak ktoś nosi miecz na plecach to raczej wie jak się nim posługiwać
to nie jest dowód - np. wiele osób nosi głowę na szyi i nie wiele z tego faktu wynika.....

Re: Miecz w samochodzie/miejscach publicznych

: 13 lis 2017, 09:46
autor: Gnom
Graffic - bezbłędny tekst :)

Kozaku, widzę, że wciąż próbujesz dociec logicznego uzasadnienia polskiego prawa...?

Re: Miecz w samochodzie/miejscach publicznych

: 26 sty 2018, 10:22
autor: deMaus
Sytuacja z wczoraj.
Robiłem zdjęcia na treningu Capoeiry, dla znajomego. Po treningu na parkingu, obok Urzędu miejskiego pokazywałem mu kilka noży (w sumie 8 ), które miałem w aucie, bo wcześniej odbierałem z hartowni. Wśród nich dwa duże i ciężkie Campery (26cm ostrego, gr 7mm), znajomy ogląda robi kilka próbnych zamachów w powietrzu, by zobaczyć jak balans itp, po czym zza auta wyłania się dwóch panów policjantów.
- Dobry wieczór, (tu się ładnie przedstawił, niczym telemarketer, tak szybko, że nic nie zrozumiałem), Czy coś się stało?
Patrzę jak na idiotę, bo w pierwszej chwili nie skojarzyłem, o co może gościowi chodzić, to ja zazwyczaj pytam, co się stało, że mnie zatrzymują.
- No, czy ten pan - odpowiedział na moją minę zdziwionego łosia i wskazał na kolegę - panu grozi.
Mój kolega, w tym momencie (chyba już nauczony doświadczeniem zdążył odłożyć nóż).
- Nie, ja robię noże, a znajomy sprawdzał, jak leży w ręce.
- No to może nie na parkingu pod urzędem.
- Ale to nie ostre, to w sumie kawałek blachy na razie.
- Ale na monitoringu wygląda inaczej.

Chwile pogadaliśmy ("To takie ja w tym, no, Wykute w ogniu", te co robi ten, no Trollsky to dobre są", itp.), bardzo miło, panowie fachowym okiem ocenili noże. "Kawał skórwysyna", rzekł jeden z nich, wyrażając zachwyt nad camperem.

Rozdałem numer telefonu i z tym drugim, mam się umówić, bo chciałby szable na ścianę. Pewnie nie zadzwoni, ale zasadniczo czasem można trafić na normalnych.

Re: Miecz w samochodzie/miejscach publicznych

: 30 sty 2018, 12:26
autor: Haladdin
Polskie prawo tak jak nasza ostatnia konstytucja jest niczym wiersze Mickiewicza czy Słowackiego albo innego pisarza - Do interpretacji. Ciekawy jest przypadek maczety, która jest w polskim rozumieniu prawa - narzędziem. Możesz z nią biegać, nie musi być schowana, nielegalna wówczas gdy niesiesz ją z zamiarem popełnienia przestępstwa bądź przywalenia komuś ale to już pozostaje w kwestii interpretacji :)