Nie samym żelazem człowiekżyje-kącik kulinarny.
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Nie samym żelazem człowiekżyje-kącik kulinarny.
W ramach akcji bezpieczne drogi proponuję rozdać towarzystwu opaski na nogi .
Re: Nie samym żelazem człowiekżyje-kącik kulinarny.
Strzelony, przebadany, przerobiony zostały mi jeszcze schaby szynki i żeberka, zastanawiam się czy nie zapeklować i uwędzić. Nigdy dzika nie wędziłem, nie wiem jak się pekluje dziczyznę.
Re: Nie samym żelazem człowiekżyje-kącik kulinarny.
Dziczyzna - żeby zrobić dobrze trzeba być dobrym w tej dziedzinie.
Mam często okazje "delektować" się dzikiem, w tym wędlinami z czystego dziczego mięsa, to jak dla mnie ten wariant, bez dodatków wieprza czy cielaka i słoninki, czyste mięso tyłu nie urywa, na gorąco ze słojem musztardy da się przełknąć. Może nie miałem okazji trafić na dobrego masarza?
Natomiast schabiki i szynki, a owszem, owszem, nie powiem, smakują
Mam często okazje "delektować" się dzikiem, w tym wędlinami z czystego dziczego mięsa, to jak dla mnie ten wariant, bez dodatków wieprza czy cielaka i słoninki, czyste mięso tyłu nie urywa, na gorąco ze słojem musztardy da się przełknąć. Może nie miałem okazji trafić na dobrego masarza?
Natomiast schabiki i szynki, a owszem, owszem, nie powiem, smakują