Kuźnia Ulfara

Zdjęcia i opisy naszych kuźni.

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Ulfar
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2017, 18:44
Lokalizacja: Dębica

Kuźnia Ulfara

Post autor: Ulfar » 20 mar 2020, 19:29

Cześć wszystkim!
Postanowiłem założyć własny wątek w dziale "MOJA KUŹNIA", ponieważ po bardzo ciężkiej drodze załatwień dokumentacji i chodzenia po urzędach oficjalnie rozpocząłem budowę własnego warsztatu. Przygodę na poważnie zacząłem w 2015 roku i przez 3 lata terminowałem u mistrza, skończyłem szkołę i potem drogi się rozeszły, choć dalej mamy kontakt. Ostatnie 2 lata skupiałem się na pracy zarobkowej no i się powoli doczekałem na zaczątek własnego miejsca. Dawno temu pochwaliłem się na forum kuźnią polową z wojska, większość czasu stała nieużywana, kilka razy udało się ją tylko wytargać do rodziny i coś podłubać. Ale od kilku miesięcy mam garaż na budowie i tam kontynuuję swoją naukę. Chciałbym tutaj jeszcze podkreślić, że nie mam prądu i wszystko robię na napędzie ręcznym w zagraconym do maksimum blaszaku. W końcu mam pożytek z kupionej już dawno kuźni polowej.
Budynek będzie miał 84m2 i składał się z dwóch pomieszczeń - warsztatowego oraz garażowego (nad garażem dodatkowo stryszek). Miałem już wszystko wytyczone i zgłoszone rozpoczęcie, ale w trakcie się zmieniło kilka spraw i jeszcze załatwiam przesunięcie budynku do tyłu o 7m, więc jeszcze kwestia 3-4 tygodni. Działkę grodzę siatką leśną, udało się też zmontować tymczasową bramę. Dobra lokalizacja bo na samym skraju wsi, z każdej strony lasy, sąsiedzi zadowoleni, nikomu nie przeszkadza, dostałem już nawet kilka robótek :)

Pracuję na kowadle 70kg, jeszcze na pniaka czeka 100kg. Tutaj moje stanowisko pracy :)

Obrazek

Obrazek

Tutaj miejsce gdzie będzie kuźnia

Obrazek

Tutaj moje pierwsze SAMODZIELNE próby ;)

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 24 mar 2020, 21:51 przez Ulfar, łącznie zmieniany 9 razy.
Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

graffic

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: graffic » 20 mar 2020, 19:46

Życzę powodzenia w realizacji pomysłu ! :)
PS miejsce wygląda całkiem fajnie - budynek w pobliżu czy pod linią energetyczną ?

ostatecznie wiem co to znaczy przechodzić procedury administracyjne ws pozwolenia na budowę :) hehe

Ulfar
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2017, 18:44
Lokalizacja: Dębica

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Ulfar » 20 mar 2020, 20:28

graffic pisze:
20 mar 2020, 19:46
Życzę powodzenia w realizacji pomysłu ! :)
PS miejsce wygląda całkiem fajnie - budynek w pobliżu czy pod linią energetyczną ?

ostatecznie wiem co to znaczy przechodzić procedury administracyjne ws pozwolenia na budowę :) hehe
Działka ma 23ar i problem polega na tym, że działkę przecina mi linia średniego napięcia od której musiałem się odsunąć i 1/3 działki jest bezużyteczna (w tym sensie, że nic nie mogę tam postawić). Warsztat maksymalnie z tamtej strony, bo kiedyś jest plan budować też dom :)
Za płotem rodzina i pies, po drugiej stronie drogi las a dalej łąki.
Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

piotr1as
Posty: 481
Rejestracja: 13 sty 2016, 18:01
Lokalizacja: Żychlin

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: piotr1as » 20 mar 2020, 20:34

Powodzenia i wytrwałości.
Działka super.

graffic

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: graffic » 20 mar 2020, 22:23

Ulfar pisze:
20 mar 2020, 20:28
graffic pisze:
20 mar 2020, 19:46
Życzę powodzenia w realizacji pomysłu ! :)
PS miejsce wygląda całkiem fajnie - budynek w pobliżu czy pod linią energetyczną ?

ostatecznie wiem co to znaczy przechodzić procedury administracyjne ws pozwolenia na budowę :) hehe
Działka ma 23ar i problem polega na tym, że działkę przecina mi linia średniego napięcia od której musiałem się odsunąć i 1/3 działki jest bezużyteczna (w tym sensie, że nic nie mogę tam postawić). Warsztat maksymalnie z tamtej strony, bo kiedyś jest plan budować też dom :)
Za płotem rodzina i pies, po drugiej stronie drogi las a dalej łąki.
na planie miejscowym czy warunki zabudowy ?

nie zawsze jest tak że jakaś część pod linią SN jest wyłączona z zabudowy - czasami ograniczenie dot. tylko zabudowy mieszkalnej - ale zakładam że jesteś w temacie z orientowany skoro masz papiery :)

jak napisałem wyżej - powodzenia przy realizacji ! - rzucaj foty z postępu robót

Awatar użytkownika
leonzlasu
arcyforumoholik
Posty: 2080
Rejestracja: 30 gru 2016, 14:44
Lokalizacja: Prądówka

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: leonzlasu » 20 mar 2020, 22:32

Fajnie, powodzenia 👍

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Bodar » 21 mar 2020, 08:02

Entuzjazm jest, wiedza też , podkowa na szczęście też, pozostaje życzyć powodzenia, co czynię :)

Ulfar
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2017, 18:44
Lokalizacja: Dębica

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Ulfar » 21 mar 2020, 09:49

Będę tu dodawał zaległe i bieżące postępy prac oraz małe sukcesy i porażki :)

Troszkę się pochwalę - udało mi się na ogródkach działkowych zmajstrować taki stojak pod dziurownicę. Problem na tym, że zrobiłem go zdecydowanie za wysoko a nie mam nikogo do pomocy, żeby teraz ją ściągnąć i przerobić stojak - dziurownica waży około 120kg. Na razie używam jej głównie przy regeneracji siekier. Obusznicę (przebijak do siekier) dostałem od mojego wiekowego stryja (90lat na karku). Wujaszek był podkuwaczem w wojsku, później miał mały warsztacik w sąsiedniej wiosce jako dobudówka do stajni i pracował w zakładowej kuźni w pobliskim zakładzie. Mówi, że obusznicę zrobił jakieś 50 lat temu z szyny kolejowej. Dostałem od niego kilka innych gratów i jakieś 400kg koksu.. problem w tym, że ten koks jest strasznie gruby i trzeba go tłuc, no i leżał na podwórku przez 40lat.. nie wiem czy koks może zwietrzeć ale jest ogólnie kiepski, pali się dużo gorzej niż świeży - może jakiś specjalista wyjaśni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

@graffic - warunki zabudowy.
Dziękuję za miłe słowa :)
Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Bodar » 21 mar 2020, 10:53

Pewnie masz koks opałowy, teraz praktycznie niedostępny, bo od kilku lat nieprodukowany. Obecnie na składach króluje koks hutniczy, trochę gorszy jeżeli chodzi o wartość opałową od tego pierwszego.
Jeżeli parametry wytrzymałości koksu spadają z upływem czasu, od 1 do 5 % w ciągu dwóch lat, w zależności od gatunku węgla z jakiego został wyprodukowany, to na pewno czas i warunki w jakich jest przechowywany również mają wpływ na jego kaloryczność.

Palenie się koksu w palenisku kowalskim można polepszyć dodając do paleniska niewielkie ilości węgla drzewnego. Taką radę dał mi mistrza kowalski Franciszek Kopeć. Kiedy mam lenia i nie chce się kruszyć koksu, to tym sposobem nawet o granulacji wielkości kurzych jaj pali się ostro.
Jednak pierwsze to wysuszyć dla własnego bezpieczeństwa, głównie w trosce o oczy ;)

graffic

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: graffic » 21 mar 2020, 11:45

Ulfar pisze:
21 mar 2020, 09:49
Będę tu dodawał zaległe i bieżące postępy prac oraz małe sukcesy i porażki :)

Troszkę się pochwalę - udało mi się na ogródkach działkowych zmajstrować taki stojak pod dziurownicę. Problem na tym, że zrobiłem go zdecydowanie za wysoko a nie mam nikogo do pomocy, żeby teraz ją ściągnąć i przerobić stojak - dziurownica waży około 120kg.
eeee no nie wierze :) - żeby facet / kowal nie ściągnął 120 kilo ?? - jak nie ma krzepy (po postura wątła) to jest głowa - jakiś stojak, koziołki, bloczek, albo wyciągarka i w parę sekund masz podciągniętą płytę :)

Ulfar
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2017, 18:44
Lokalizacja: Dębica

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Ulfar » 21 mar 2020, 15:15

graffic pisze:
21 mar 2020, 11:45
Ulfar pisze:
21 mar 2020, 09:49
Będę tu dodawał zaległe i bieżące postępy prac oraz małe sukcesy i porażki :)

Troszkę się pochwalę - udało mi się na ogródkach działkowych zmajstrować taki stojak pod dziurownicę. Problem na tym, że zrobiłem go zdecydowanie za wysoko a nie mam nikogo do pomocy, żeby teraz ją ściągnąć i przerobić stojak - dziurownica waży około 120kg.
eeee no nie wierze :) - żeby facet / kowal nie ściągnął 120 kilo ?? - jak nie ma krzepy (po postura wątła) to jest głowa - jakiś stojak, koziołki, bloczek, albo wyciągarka i w parę sekund masz podciągniętą płytę :)
Haha, kolego problem w tym, że z każdej strony mam już zawalone, a warunki polowe, jedyne co mogę zrobić to ją przewrócić razem ze stojakiem ale wolałbym nie mieć nóg w pobliżu miejsca, gdzie się położy. Systemu bloczkowego ani wyciągarki nie ma jak zamontować, bo nad głową tylko blacha (garaż blaszany). W sumie to tak palnąłem na wiatr, ale nie próbowałem jeszcze (taka wymówka), ale na razie nawet nie ma potrzeby się tym zajmować. Na usprawiedliwienie powiem tylko, że przenieść kowadło 100kg (+ pniak) to żaden problem, ale ta dziurownica jest strasznie toporna ;)

Odnośnie koksu to ktoś na forum mi już raz pisał, że dobrze wymieszać z węglem drzewnym w proporcji chyba 2/3 koksu i 1/3 węgla. Hmm.. w promieniu 45km jest u mnie tylko jeden skład, kupiłem tam ostatnio worek 60kg i przyznam, że całkiem fajnie się na nim pracuje. Aktualna cena w moim rejonie to 1450zł/t.
Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

graffic

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: graffic » 21 mar 2020, 15:49

Dalej uważam że się nie doceniasz :D (abo ja przeceniam Ciebie :))

z boku (tak domniemuję) jest kuźnia, z drugiej jakaś szafka skrzynka - dwa klocki drewniane i jakaś belka w poprzek - i już masz do czego podczepić zblocze lub wyciągarkę - ostatecznie masz do podniesienie 5-10 cm

nawet bez wyciągarki da się do podnieść - na dwóch śrubach / gwintach (dwie śruby podczepić pod twory i heja na samych nakrętkach ciągniesz... :) - są dziesiątki sposobów

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Aries » 21 mar 2020, 19:31

Ładny stojaczek i podkówki też zgrabne.
Ciekawi mnie u kogo terminowałeś te trzy lata?
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

Ulfar
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2017, 18:44
Lokalizacja: Dębica

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Ulfar » 21 mar 2020, 23:42

Aries pisze:
21 mar 2020, 19:31
Ładny stojaczek i podkówki też zgrabne.
Ciekawi mnie u kogo terminowałeś te trzy lata?
Dziękuję :)
Nie wiem czy mi RODO pozwala ale co tam :D
Uczyłem się u pana Kazimierz Kudły. Jeździłem z nim kilka razy do Legnicy i na jarmarki do Ropczyc.
Pan Kazimierz jest jednym z prowadzących warsztaty w Wojciechowie.
Swoją drogą Aries - byłem na tym pamiętnym Turnieju w Legnicy, kiedy zajęliście z Michałem I miejsce. Bardzo mile w pamięci zapadł mi tamten wyjazd.
Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.

Awatar użytkownika
Saduria
forumoholik
Posty: 1734
Rejestracja: 07 paź 2016, 08:15
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kuźnia Ulfara

Post autor: Saduria » 22 mar 2020, 07:00

Fajnie, widać po podkowie, że nie jesteś swiezakiem. Powodzenia w budowie.

Graffic, a ten sposób z śrubami możesz trochę jaśniej. Jako, że nie dysponuję wielką siłą i kręgosłup już nie ten co dawniej to bardzo ciekawa jestem takich patentów.

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOJA KUŹNIA - my smithy”