Kubusiowa Kuźnia

Zdjęcia i opisy naszych kuźni.

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Fafnir
Posty: 49
Rejestracja: 10 lip 2016, 13:07
Lokalizacja: Miłcz, okolice Wrocławia

Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Fafnir » 06 wrz 2016, 16:53

Przy okazji sprzątania kuźni zrobiłem kilka zdjęć - możecie zobaczyć gdzie zaczynam przygodę z kowalstwem, spawaniem i stolarką.

Kuźnia jest nowiutka i cierpi na ciężki przypadek braku narzędzi. Następne co chcę zrobić to stół na imadło i kilka różnych par cęgów (mam tylko jedne).

Do czego najlepiej używać starej stali z maszyn rolniczych, trochę widocznych na trzecim zdjęciu? Narzędzia?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

graffic

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: graffic » 06 wrz 2016, 18:25

Miejscówka z perspektywami :) - usunie się ciągnik (słynna C30 ??)

to co się rzuca w oczy ? - używasz za grubego koksu do palenia - tłucz go na mniejsze kawałki - takie 1,5-2,5 cm - lepiej przyjmują ciepło (mniej przestrzeni między kawałkami koksu) - a co za tym idzie nie będzie potrzeba stosowania potężnego nadmuchu

co do sprzętu - jak to mówią "rzecz nabyta / zdobyta" - kwestia czasu i albo zrobisz, albo okazyjnie kupisz, alb się wymienisz za coś :)

generalnie powodzenia przy dalszym wyposażaniu ! :)

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Jacenty » 06 wrz 2016, 18:55

Miejscówa super, a traktora bym się nie czepiał bo sprzęt niesie ze sobą pewne możliwości. Można go przekuć na mściciela znienawidzonych sąsiadów https://www.google.pl/search?q=traktor& ... 8cmoThM%3A lub stiuningować i rwać panny https://www.google.pl/search?q=traktor& ... 3hPRJwM%3A

Andin
Posty: 66
Rejestracja: 22 lis 2015, 10:12
Lokalizacja:

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Andin » 12 wrz 2016, 15:21

Odwaze sie na odpowiedz dot. stali. To zalerzy.. wiekszosc czesci jest ze zwyklej. Sprawdz jakie iskry leca (proba iskrowa).
Graffic kiedys wrzucil cos w tym temacie (tabelki):
viewtopic.php?f=28&t=3757&p=83577&hilit ... owa#p83577
Ale swietna miejscowka, traktor musi byc:)

Awatar użytkownika
Fafnir
Posty: 49
Rejestracja: 10 lip 2016, 13:07
Lokalizacja: Miłcz, okolice Wrocławia

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Fafnir » 07 paź 2016, 17:29

Kuźnia została dziś wzbogacona o niespodziewany prezent urodzinowy :D
14610790_1414270741936450_762478308_n.jpg
Jest ciut za wysoki, ale to dobrze, mogę wydłubać miejsce idealnie pod kowadło. Myślę, że wygodnie będzie na wysokość pełnego zamachu młotkiem bez prostowania ręki - poprawcie mnie, jeżeli się mylę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Jacenty » 07 paź 2016, 17:39

Wysokością się nie przejmuj, dorośniesz ;) . Możesz go w międzyczasie okorować by nabrał wyglądu, no i korniki pogonić co by się do kowadła nie dobrały. :)

Awatar użytkownika
Fafnir
Posty: 49
Rejestracja: 10 lip 2016, 13:07
Lokalizacja: Miłcz, okolice Wrocławia

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Fafnir » 07 paź 2016, 17:58

Jacek-Sz pisze:Wysokością się nie przejmuj, dorośniesz ;) . Możesz go w międzyczasie okorować by nabrał wyglądu, no i korniki pogonić co by się do kowadła nie dobrały. :)
Dorosnąć to mogę co najwyżej jak sobie piasku do butów nasypię. :P

A korniki musiałyby mieć sprzęt do nurkowania, kloc jest taki mokry.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Jacenty » 07 paź 2016, 18:03

Chociaż go okoruj to jakoś tak bardziej kowalsko będzie wyglądał.

habeer
Posty: 595
Rejestracja: 09 wrz 2016, 08:31
Lokalizacja: Na Dolnym Śląsku piękne okolice, gmina Miękinia, Pisarzowice :)

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: habeer » 07 paź 2016, 19:24

Skoro pień mokry to go pomaluj z góry i z dołu farbą olejną barwy dowolnej. Dzięki temu powoli będzie wysychał i może zminimalizujesz pęknięcia. Jak będzie okorowany i niemalowany to bankowo mocno postrzela, zwłaszcza, że to z prostego pnia. Nie polecam pokostowania mokrego pnia, bo pokost nie wejdzie w drewno, a sam z siebie nie daje powłoki.

graffic

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: graffic » 07 paź 2016, 20:46

i tak popęka - okorowany i nieokorowany - jak będzie stał w suchym miejscu..

druga rzecz jak będzie stał na betonie, ziemi - to albo zsinieje (grzyb) albo pleśnią się pokryje, więc najlepiej położyć (ale położyć nie postawić), zamalować, i okorować (kora i tak się odparzy)

robal na mokre nie wejdzie - ale, jak trochę podeschnie - to jak drukarz może się zainstalować

Awatar użytkownika
Fafnir
Posty: 49
Rejestracja: 10 lip 2016, 13:07
Lokalizacja: Miłcz, okolice Wrocławia

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Fafnir » 27 paź 2016, 16:49

Trochę się u mnie pozmieniało. Traktor wyleciał, teraz w jego miejscu są kowadła i "stół" do spawania. Skończyłem w końcu stół warsztatowy (dzięki Damian za pomoc w spawaniu :) ).

Miejscówa niestety ma spore wady o czym się przekonałem jak lało - dużo wilgoci. Woda cieknie przez dziury w dachu, leje się przez otwarty front i dziury w ścianach jak wieje. Wszystko co ma być suche trzymam gdzie indziej. Poza tym jak jest zimno to... jest zimno. Powoli zaczynam zbierać na blaszak. :?

Na dole dwa zdjęcia z tego co robię dzisiaj - pierwsze zgrzewanie damastu. :D Miękka stal i tarcza od piły, na razie 7 warstw (jedna odpadła przy zgrzewaniu). Zaraz biorę się za wyciąganie tego na długość.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

habeer
Posty: 595
Rejestracja: 09 wrz 2016, 08:31
Lokalizacja: Na Dolnym Śląsku piękne okolice, gmina Miękinia, Pisarzowice :)

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: habeer » 27 paź 2016, 17:16

nad blaszakiem zastanów się czy wysokość będzie zadowalająca. ja u siebie mam blaszaka około 2,1 m (standardowy blaszak prefabrykowany) i na teraz już widzę, ze mogą występować kłopoty przy pracy dwuręcznym młotem, no ale tego nie przeskoczę, chyba że kowadło będzie wystawiane na zewnątrz. Przelicz czy remont tego miejsca gdzie jesteś teraz nie będzie się bardziej opłacać. Zrób jak możesz takie foto, żeby było widać cały obrys pomieszczenia łącznie z dachem.
Dla przykładu wiata 7,5 na 2,6 w podstawie, wysoka na 2,5, z dachem jednospadowym, bez ścian to wydatek na materiały rzędu 1400- 1600 zł plus 3 ludzi do roboty i proste narzędzia takie jak piła spalinowa, wkrętarka. Deskowanie na ściany to dodatkowe 650-750 zł na deski szalunkowe.

Awatar użytkownika
Fafnir
Posty: 49
Rejestracja: 10 lip 2016, 13:07
Lokalizacja: Miłcz, okolice Wrocławia

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: Fafnir » 27 paź 2016, 17:45

Jak blaszak to taki wysoki żeby się młot automatyczny w przyszłości zmieścił. Jak nie ma takich to będę kombinować.

Nie chcę remontować tej szopy, bo poza kuźnią naprawdę niewiele mnie tu trzyma. Większość przyjaciół mieszka we Wrocławiu, sam jestem tam co najmniej raz w tygodniu. Szukam jakiegoś pokoju do wynajęcia na przedmieściu, ale tak żeby jeszcze miejsce na warsztat wynająć na tej samej działce. Blaszak przynajmniej można by przenieść jak się znajdzie miejsce.

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: BANAN » 27 paź 2016, 18:05

Wynająć? Nigdy nie jesteś u siebie i masz bat nad głową w postaci opłaty za wynajem :facepalm:
Kontakt 517355290

habeer
Posty: 595
Rejestracja: 09 wrz 2016, 08:31
Lokalizacja: Na Dolnym Śląsku piękne okolice, gmina Miękinia, Pisarzowice :)

Re: Kubusiowa Kuźnia

Post autor: habeer » 27 paź 2016, 20:12

to co Janusz napisał to raz, poza tym logistyka przenosin blaszaka także generuje bardzo duże koszta. Najważniejsze to wynająć miejsce do mieszkania i kucia w jednym, a to moim zdaniem zakrawa na "mission impossible". Życzę Ci, żeby Ci się udało, ale jak to mawiał poeta Sofronow: droga przed Tobą długa i kręta :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOJA KUŹNIA - my smithy”