Kuźnia BOBODAR

Zdjęcia i opisy naszych kuźni.

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
leonzlasu
arcyforumoholik
Posty: 2080
Rejestracja: 30 gru 2016, 14:44
Lokalizacja: Prądówka

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: leonzlasu » 11 lip 2020, 21:30

Podoba mi się 👍 💪

graffic

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: graffic » 11 lip 2020, 21:31

:)

całkiem przyjemne - teraz czekam na resztę (w sensie gdzie to będzie osadzone) :)

PS praca na konkurs ?

Awatar użytkownika
Saduria
forumoholik
Posty: 1731
Rejestracja: 07 paź 2016, 08:15
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Saduria » 11 lip 2020, 23:05

Drzwiczki do wędzarni ?
Fajne :)

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Bodar » 11 lip 2020, 23:13

Cierpliwości, może jutro skończę :>
Na konkurs też wrzucę.

Lesio
Posty: 737
Rejestracja: 01 kwie 2018, 17:02
Lokalizacja: Kraków

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Lesio » 12 lip 2020, 21:42

Ładna praca .

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Bodar » 05 sty 2021, 19:44

Pół roku kurna, pół roku przerwy, eh, sama przyjemność :>
Nózie do "podgrzewacza nakominkowego", na razie surówka (pręt 16) , wykończenie przy następnym "jak się będzie chciało" :)



SAM_0524.JPG
SAM_0518.JPG
SAM_0535b.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

graffic

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: graffic » 05 sty 2021, 20:48

fajnie, że rysunkowo pokazałeś jak planujesz wykonać nóżki, a potem - rzeczywistość kowalską :D

z rzeczy innych - karkołomne technologicznie rozwiązanie wykonania tego elementu - ale rozumiem i doceniam :)

swoją drogą - nie wiedziałem że na święta okap przyozdabiasz takimi gustownymi łańcuchami :mrgreen: - normalnie czuć jeszcze zapach palonego drewna i koksu (to takie kowalsko-świąteczne hihihi)

Awatar użytkownika
leonzlasu
arcyforumoholik
Posty: 2080
Rejestracja: 30 gru 2016, 14:44
Lokalizacja: Prądówka

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: leonzlasu » 05 sty 2021, 21:28

:D

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Bodar » 05 sty 2021, 22:08

graffic pisze:
05 sty 2021, 20:48
swoją drogą - nie wiedziałem że na święta okap przyozdabiasz takimi gustownymi łańcuchami :mrgreen: - normalnie czuć jeszcze zapach palonego drewna i koksu (to takie kowalsko-świąteczne hihihi)
No, patrz, nawet o tym nie pomyślałem :D chyba w przyszłym roku choinkę tymi łańcuchami ... przyozdobię :mrgreen:

Czasem trzeba odłożyć szlifierkę i spawarkę i zrobić coś, jak rzemiosło tego wymaga, żeby nie "zdziadzieć" i wstydu nie przynosić :>
Mam nadzieję że całość, choć to niewielka rzecz, będzie jakoś wyglądać i też praktyczna.

Awatar użytkownika
Saduria
forumoholik
Posty: 1731
Rejestracja: 07 paź 2016, 08:15
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Saduria » 05 sty 2021, 22:54

Bardzo mi się podoba :)

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Bodar » 06 sty 2021, 10:22

Idąc do warsztatu w głowie miałem inną koncepcję, tę zmieniłem na miejscu nie do końca przemyślanie, jak to zawsze bywa z tym szybko (choć czasami to przyjemnie :oops: )

Graffic określił to, cyt. "karkołomne technologicznie rozwiązanie ".
Łatwiej byłoby z pozycji nr 2 (rys.) wyciągnąć płaskownik, a nie z nr 5. Pozostałe czynności jak na szkicu.
A tak niby efekt ten sam, ale komfort pracy był lekko gówniany.
Rafał, coś jeszcze pominąłem ?

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Aries » 06 sty 2021, 17:07

Jeszcze łatwiej byłby naciąć wzdłuż tyle ile trzeba na dłuższy wąs i z drugiego odciąć naddatek. No ale wtedy byłby odpad.
Z drugie strony, pewnie nacinałeś kątówką, wiec to nie aż taki złożony proces.
Ogólnie - fajnie to się prezentuje już teraz.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

graffic

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: graffic » 06 sty 2021, 19:55

Aries podał najprostsze rozwiązanie :) - naciąć szerszy płaskownik na długość dłuższego wąsa, rozgiąć a następnie odciąć z jednego końca tyle ile trzeba (odpad) - minimum grzania, krótki czas roboty (nawet przy cięciu przecinakiem na gorąco, o użyciu szlifierki nawet nie wspominam ;) )

oczywiście jest też wersja tego samego co wyżej, w wydaniu bez odpadowym tzn. bierzesz płaskownik, tak dobrany, aby po rozcięciu dawał od razu dwa elementy połączone wąsami (przeciwstawnie) - najpierw rozcinasz wzdłuż (na długość dłuższego i krótszego wąsa łącznie), a następnie przecinasz powstałe wąsy na żądaną długość - w tym wypadku wyjdzie najoszczędniej relacja - grzanie / cięcie oraz skróci się do maksimum czas wykonania

Ale co tam Bodarze - nie to się liczy - takie rozwiązanie też jest ok - a nawet ma swoją zaletę - odpadu nie ma - mankamentem jest czas wykonania, i gdyby to miałoby być kute na wymiar, wymagałoby więcej uwagi

suma sumarum - Twój przykład pokazuje - że jest wiele dróg dochodzenia do danego rozwiązania, więc nawet tę samą formę można na różne sposoby wykonywać (i właśnie za to, między innymi lubię kowalstwo :mrgreen:)

Awatar użytkownika
kowmal
Posty: 790
Rejestracja: 21 kwie 2014, 19:37
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: kowmal » 07 sty 2021, 11:40

Niczym, gra w szachy :> na końcu zwycięstwo :D albo ... :facepalm:

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Re: Kuźnia BOBODAR

Post autor: Aries » 08 sty 2021, 10:22

Tak, my mamy w większości przypadków swobodę stosowania różnych metod. Możemy sobie eksperymentować.
Tak sobie czasami myślę, jkąż wprawę i pewność ruchów musieli mieć kowale, lata temu, kiedy trzeba było zapieprzać całymi dniami i wykonywać detale na określony wymiar... i to bez możliwości spawania, doszlifowania kątówką i innych współczesnych udogodnień. Co prawda oni robili to dzień w dzień i nabierali doświadczenia przez ilość wykonanych operacji ale jednak budzi to mój podziw i szacunek :)
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOJA KUŹNIA - my smithy”