Kuźnia Aries
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Re: Kuźnia Aries
pytanie co w zamian będą chcieli... a może hałasu nie znoszą... zanim oprawisz wszystkie młotki będzie ze trzy dni spokoju
Re: Kuźnia Aries
To się okaże... ale nawet na kawę nie dał się zaprosić
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Kuźnia Aries
Piękne masz to kowadło i nie ukrywam, że dwurożne również i mnie przydałoby się. Ostatnio złapałem jakiś dziwny odpał na kowadła i kowalskie imadła. Jakieś nowe hobby się szykuje tzw. zbieractwo.
Re: Kuźnia Aries
Jacenty - to przychodzi z wiekiem.. zaczynasz o kowadeł (lub od czegoś innego), a później okazuje się że puszka po konserwie rybnej przyda się na na pojemniczek, na niesegregowane śrubki
Re: Kuźnia Aries
Rafał ja już od dawna zostawiam takie po brzoskwiniach 0,7 l jak dziewczyny coś pieką może czas zmienić zainteresowania i puszki już odpuścić
Postęp polega na tym, że na wszystko potrzeba coraz mniej czasu, a coraz więcej pieniędzy. Francis Albert Sinatra
Re: Kuźnia Aries
Dobre, dobre.
Re: Kuźnia Aries
Jaki wiek to starość bo zacząłem.sie martwić
Porażka jest po prostu okazją, by spróbować ponownie, tym razem bardziej przemyślanie.
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Henry Ford
Nie dajcie mi ryby dajcie mi wędkę
Re: Kuźnia Aries
Sokol - jesteś w przede dniu - są dwa momenty w życiu faceta - albo łapie bakcyla na zbieractwo we wczesnym okresie (10-15 lat) - albo ok 45 lat - jak zaczyna mu się nudzić ze starą i ucieka do warsztatu
Walek -
Walek -
Re: Kuźnia Aries
Szydercy paskudni
- Grzegorz K.
- Administrator
- Posty: 3842
- Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
- Lokalizacja: Ustka/Słupsk
Re: Kuźnia Aries
Ja mam zbieractwo od 5 rż... tak jakoś wyszło...
Re: Kuźnia Aries
No taa, po 45 (prezes wyjątek ) zaczyna się zbieractwo, kolejny etap to żebractwo
Re: Kuźnia Aries
eeeee tam. Żebractwo to chyba nam nie grozi. Kowal to zawsze może coś komuś klepnąć
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali
Re: Kuźnia Aries
Trochę powiększyłem instrumentarium o pare drobiazgów.
Kleszcze - jak wiadomo tych nigdy za wiele - stal c45. Młotki. Ten mniejszy to około 600g (specjalnie dla Kachny). Drugi to niecały kilogram. Oba z walką fi 40 od jakiejś maszyny. Podejrzewam, że stal klasy c45. Ładnie się hartowały. Odpuszczane rozgrzaną obusznicą. Gilotyna do większego kowadła. Elementy robocze ze stali c45. Rożek.
Przymierzam się do pracy na Legnicę (mimo wszystko) i taki będzie mi potrzebny. Robiony z tego samego materiału co młotki.
Kleszcze - jak wiadomo tych nigdy za wiele - stal c45. Młotki. Ten mniejszy to około 600g (specjalnie dla Kachny). Drugi to niecały kilogram. Oba z walką fi 40 od jakiejś maszyny. Podejrzewam, że stal klasy c45. Ładnie się hartowały. Odpuszczane rozgrzaną obusznicą. Gilotyna do większego kowadła. Elementy robocze ze stali c45. Rożek.
Przymierzam się do pracy na Legnicę (mimo wszystko) i taki będzie mi potrzebny. Robiony z tego samego materiału co młotki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali
Lipali