Postepy Miriel w tworzeniu listkow.

Jak się to kuje?

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Miriel
Posty: 7
Rejestracja: 15 paź 2009, 17:10
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: Miriel » 24 paź 2009, 22:15

Nie bardzo wiem, w jakim temacie się odezwać, żeby nie zrobić offtopu, bo tu wszyscy są strasznie zaawansowani, i w sumie to dobrze (bo jest się od kogo uczyć). Więc niech będzie temat o listkach, bo udało mi się dzisiaj wykuć dwa listki - pierwsze w ogóle, żeby nie było wątpliwości. Że to są listki, to tylko chyba ja wiem, bo wyszły niezbyt wyględnie. Głównie dlatego, że uparłam się nie korzystać z pomocy elektrycznego młota, tylko sama chciałam spłaszczyć pręt na listek. Ale, zaznaczam, to był dopiero mój drugi raz w kuźni. Te dwa listki zajęły mi trzy godziny... Generalnie listki mi się bardziej wydłużały, niż rozpłaszczały. Problem miałam z tym, że koks się topił (chociaż uważałam, żeby temperatura była nie za wysoka, żeby mi się te listki nie przepaliły), i przyklejał do listków, na co od razu mi się słabo robiło, że to się tak przyklei i zostanie i będzie cała praca zmarnowana :-| (Może powinnam ten koks częściej mieszać, żeby temperatura się wyrównywała w palenisku? :roll: ) No i nie wyszły zbyt równo, ale to pewnie kwestia wprawy. Hm, jak zrobić, żeby listek się rozpłaszczał wszerz?

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 24 paź 2009, 23:14

Pokaż te listki. Koks sie nie topi, tylko zanieczyszczenia sie robią tzw. żużel, albo szlaka, to jest jak szkło, dla tego sie tak klei, wystarczy przeczyscic ogien.

sopikkopf
Posty: 170
Rejestracja: 28 sie 2009, 23:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Post autor: sopikkopf » 24 paź 2009, 23:33

nie pchaj stali zbyt głęboko w ogień bo szlaka zbiera sie na dnie kotliny,co jakiś czas podważ żuzlowego kloca który przylepia sie do dna, wyjmij kleszczami i zauwaz że przypomina pączka z dziurką :-) i nie martw sie szlaką przyklejającą sie do stali bo ona sie jej bardzo słabo trzyma.

Miriel
Posty: 7
Rejestracja: 15 paź 2009, 17:10
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: Miriel » 25 paź 2009, 02:00

Dzięki, chyba muszę trochę poczytać, co się tam dzieje w tym ogniu, i co to ta szlaka itd. Rozejrzę się za książkami na ten temat ;-)
A listki wyglądają tak (na razie nie mam aparatu fotograficznego i te zdjęcia wyglądają tak, bo robione telefonem, ale może coś widać):
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
wat93
Administrator
Posty: 1425
Rejestracja: 28 sie 2009, 12:02
Lokalizacja: Jarocin
Kontakt:

Post autor: wat93 » 25 paź 2009, 11:41

dziewczyno! listki pierwsza klasa. jak to porownam z moimi pierwszymi listkami to.. "...dziewczyna mnie bije..." :mrgreen:

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6491
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 26 paź 2009, 06:26

Miriel jak na pierwszy raz to pierwsza klasa, a z tym wydłużaniem zamiast rozszerzania to jest tak:-lekkie udeżenia powodują wyciąganie ,mocne będą materiał rozszerzać.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
bey
arcyforumoholik
Posty: 2688
Rejestracja: 31 sie 2009, 07:20
Lokalizacja: Bronisze
Kontakt:

Post autor: bey » 26 paź 2009, 07:00

co do kierunku wyciągania materiału, ważny jest profil młotka, oraz dodatkowo przy kuciu ręcznym można materiał zaciągać
Lepsze jest wrogiem dobrego

Miriel
Posty: 7
Rejestracja: 15 paź 2009, 17:10
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: Miriel » 26 paź 2009, 07:16

bey pisze:co do kierunku wyciągania materiału, ważny jest profil młotka, oraz dodatkowo przy kuciu ręcznym można materiał zaciągać
A mógłbyś to rozwinąć? ;-) Czyli o jaki profil młotka chodzi? A zaciągać to znaczy co?... :-) Bo ja się zastanawiałam, czy szerokość liścia jest jednak uzależniona od średnicy pręta. A może można na początku roboty jakoś go sklepać od góry, żeby uzyskać szerszy liść? Przyglądałam się opisowi wykonania listka winogronowego, i tak mniej więcej może wyobrażam sobie, jak według tej opiski się go robi. W każdym razie ten winogronowy listek jest szeroki. Hm, czy ten młotek ma być zaokrąglony?

Awatar użytkownika
bey
arcyforumoholik
Posty: 2688
Rejestracja: 31 sie 2009, 07:20
Lokalizacja: Bronisze
Kontakt:

Post autor: bey » 26 paź 2009, 07:44

młotek musi być lekko wypukły, dodatkowo materiał można zaciągać, tzn. przesuwać w określonym kierunku jakby zawijając młotkiem podczas uderzania
Obrazek

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6491
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 26 paź 2009, 08:35

popatrz jeszcze na tutorial "listek na MR-80. grubszy pręt ,wycienić ogonek-to dosyć trudne dla początkującego i myślę że zostaw krótszy kawałek pręta bez wycienienia na sam listek, wtedy będzie krótszy i optycznie szerszy.Amerykańscy koledzy Pawła spece od zgrzewania pewnie wzięli by cienki pręt zawinęli parę razy , zgrzali i uzyskali by ten sam efekt w dużo krótszym czasie.
Kontakt 517355290

Miriel
Posty: 7
Rejestracja: 15 paź 2009, 17:10
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: Miriel » 26 paź 2009, 11:16

Dzięki, spróbuję następnym razem z wypukłym młotkiem i trochę grubszym prętem.

Awatar użytkownika
Agnieszka Pasek
Posty: 132
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:06
Lokalizacja: sanok

Post autor: Agnieszka Pasek » 26 paź 2009, 21:12

Super liski!
Ale ten pan Kowal to ci powinien takie rzeczy chyba powiedzieć o koksie.
Tak z mojej strony rada-aby materiał był gładki a nie chropowaty oczyszczaj regularnie kowadło z tych płatków które odpryskują ze stali podczas kucia.Widać też w tedy wyraźnie gdzie trzeba jeszcze młotkiem uderzyć.
:-)

Awatar użytkownika
jolo
forumoholik
Posty: 1117
Rejestracja: 28 sie 2009, 22:15
Lokalizacja: Olkusz okolice

Post autor: jolo » 26 paź 2009, 21:34

witam koleżankę,
wiec tak co do szlaki , palenisko powinno cały czas mieć nadmuch wtedy szlaka sie wytapia i wędruje na dno kotliny, po drugie głębokość paleniska i ilość koksu powinna być taka aby podgrzewając materiał nie zagłębiać go piniżej 1/4 żaru, materiał powinniśmy przykrywać ,(zagarnywać kox z krawędzi paleniska ) koksem który sie rozsunął w czasie wydobywania materiału z żaru, po ok 4 godzinach pracy należało by przestudzić palenisko aby zebrana przy dnie szlaka sie skleiła i dała wyciągnąć w całości , powinna wyjść
właściwe taka oponka jak bey opisywał, często po tej operacji należy rozpalać od nowa,
apropos techniki rozkuwania polecam zabawę z plasteliną ,plastelina zamiast stali i palec zamiast młotka, poznasz wtedy zasady'' płynięcia'' stali, pomoże ci to w zrozumieniu kształtu narzędzi,kolejności operacji,itp

pozdrawiam

Ps przy kowadle powinna sie znajdować szczotka drucianka którą to czyścimy materiał
ze szlaki i tlenków po podrzaniu a przed kuciem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 26 paź 2009, 22:23 przez jolo, łącznie zmieniany 1 raz.

kin241
Posty: 444
Rejestracja: 07 paź 2009, 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kin241 » 26 paź 2009, 22:05

W swojej kuzni mam madmuch regulowany elektrycznie i przy ustawieniu delikatnego dmuchu oponka sie nie tworzy. Szlaki jest bardzo niewiele i nie trzeba jej usuwać w czasie kucia. Poza tym nie przegrzewa się paleniska, material nie przepala sie tak łatwo i nie zuzywa dużo koksu. Jak potrzebuje więcej żaru to zwiększam dmuch. Dla oszczędności lepiej palenisko zwężyć długimi cegłami szmotowymi lub stalowymi sztabami ograniczajacymi rozsypywane się koksu. Do nagrzania pręta na listek nie potrzeba dużego żaru.
Listek bardzo ładny.

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3850
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 27 paź 2009, 09:00

Nie ma paleniska zasilanego koksem w którym nie zbierała by się szlaka... po paru godzinach zawsze jest do wyjęcia placuszek żużelku. Tak po prostu jest... Chyba że masz jakiś patent. W takim wypadku wklej zdjęcia :mrgreen:
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „KROK PO KROKU - tutorial”