ubranie

Bezpieczeństwo jest najważniejsze!

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Kajak
Posty: 204
Rejestracja: 15 cze 2011, 16:45
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kajak » 13 lip 2013, 11:57

Przypomina mi się historia mojego wujka, który wiercił otwór na wiertarce kadłubowej. Miał na sobie luźny sweter :!: :facepalm: W pewnym momencie wiertarka złapała rękaw i zaczęła wciągać rękę. Połamała mu rękę w kilku miejscach. W warsztacie był sam. Twierdzi, że CUDEM jest to, że się oswobodził! Wybiegł na ulicę i ktoś wezwał pogotowie. Trafił później na dobrych lekarzy, którzy elegancko poskładali rękę. Obok wiertarki do dziś wisi gips, który wujek nosił. Powieszony jest ku przestrodze i pamięci.

Ja podczas pracy nakładam spodnie marki Levis i bawełnianą bluzę. Staram się kupować porządne rzeczy :mrgreen: Dla ścisłości dodam, że zakupy robię w sklepach second hand, dosłownie za grosze! Obuwie skórzane kupione w sklepie z art.BHP. Poluję jeszcze na porządne skórzane spodnie i kurtkę.
Człowiek został stworzony przez miłość, dlatego ona tak bardzo go pociąga. J.M.Vianey

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 13 lip 2013, 12:12

Bezmyślność zawsze powoduje tragedie.
W mojej okolicy był taki wypadek:
Chłop ciął klocki na cyrkularce pszyszła baba i wzięła sznurek
z bala słomianego a że był zawiązany mowi do męża :Przetnij mi sznurek.
Ten bałwan wziął sznurek nawinął na dłonie naprężył i wsadził pod piłę tarczową.
Efektem były dwie ucięte dłonie.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 16 lip 2013, 17:25

Ku przestrodze to w mrągowskim bumarze w gablotce BHP wisiał skalp z blond warkoczem. Dziewczyna pracowała na tokarce i niezabezpieczony warkocz, spadł na uchwyt. Reszty każdy się domyśla. Drugi przypadek w tym samym zakładzie to dwóch gości jeździło windą towarową i założyli się który z nich później wyciągnie łepetynę mijając kolejną kondygnację. Jeden z nich wygrał i głowa spadła. Oczywiście winda była bez drzwi zabezpieczających i swobodnie latała z pięterka na pięterko z żelastwem. Trzeci przypadek to zabawa pistoletem ze sprężonym powietrzem. Stare chłopy bawili się w taki sposób, że cichaczem podeszli do młodego pracownika i przykładając mu do tyłka pistolet, jeden z nich psiknął powietrzem. Jelita trzasnęły i gość wykończył się w olbrzymich mękach. :( :(

Awatar użytkownika
Kajak
Posty: 204
Rejestracja: 15 cze 2011, 16:45
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kajak » 16 lip 2013, 21:00

nie chciałbym pracować w tym bumarze, choć podejrzewam, że już podnieśli standardy bezpieczeństwa!
Do mnie przemawia hasło, że przepisy BHP są pisane ludzką krwią!
Człowiek został stworzony przez miłość, dlatego ona tak bardzo go pociąga. J.M.Vianey

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 16 lip 2013, 21:04

Kajak, Niestety ale pewnie masz rację z tymi przepisami. To co przytoczyłem, wydarzyło się za komuny ale każdy nowy pracownik na szkoleniu zapoznawany był z tymi przypadkami, właśnie tak ku przestrodze. :D

TomekS
Posty: 158
Rejestracja: 26 gru 2010, 20:08
Lokalizacja: Łańcut-Podkarpackie

Post autor: TomekS » 16 lip 2013, 21:04

Tak nie należy sprawdzać swojej siły:
http://www.youtube.com/watch?v=ajNdLT4exps
Potrzeba matką wynalazku, a lenistwo jego ojcem.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 16 lip 2013, 21:08

TomekS, Co za przychlast, może się nauczy jak powtórzy ten numer jeszcze ze trzy razy.

Awatar użytkownika
Kajak
Posty: 204
Rejestracja: 15 cze 2011, 16:45
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kajak » 16 lip 2013, 21:18

takiemu to nie powinni dać do ręki nawet płaskiej 10-tki, bo sobie zrobi krzywdę lub innym :shock:
Człowiek został stworzony przez miłość, dlatego ona tak bardzo go pociąga. J.M.Vianey

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 16 lip 2013, 21:25

Pamiętam na praktykach szkolnych jak koleżka ustawiał szczęki w tokarce tylko w prowadnicach i włączał ją na 2500 obrotów. Wylatująca szczęka potrafiła się wbić cała w ścianę lub drewnianą podłogę. Ten sam kolega bawiąc się bronią na warcie w wojsku postrzelił najlepszego kumpla. Niestety niektórzy ojcowie nie powinni puszczać w świat swoich genów co by krzywdy innym nie przysparzać. :D :D

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Post autor: Aries » 17 lip 2013, 12:39

Ja mam taki przypadek jak dwóch kolesi w warsztatach szkolnych toczyło (obróbka wykańczająca) wał o długości 1200. Trwało to oczywiście bardzo długo (pewnie ze 20 min.). Ale tu głupota była po stronie instruktora. Odkręcił on zderzak, bo jakoś tak było, że ze zderzakiem nóż do kończ nie dojeżdżał. Jeden z tych dówch chłopaczków poszedł do dyżurnego w WC a drugi na krzesełku sobie przysnął. Domyślacie się, co się stało jak nóż wjechał w szczęki? Masakra :facepalm: . Instruktora to powinni zamknąć ale oczywiście nic się nie stało. Może dlatego, że wszyscy przeżyli.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 17 lip 2013, 15:08

Kilka razy widziałem akcje kiedy nóż wjeżdża w szczęki. Straszny łomot, kupa iskier i fruwające rykoszety z noża jak też ze szczęk.

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Post autor: Grzegorz K. » 17 lip 2013, 16:42

Ale to siłowanie się tokarką mnie rozwaliło... szkoda że zębami nie próbował zatrzymać. I tak że mu nogi nie urwało...
Obrazek

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Post autor: Bodar » 16 sty 2014, 21:21

Myślę,że temat ubrania warsztatowego jest tak stary, jak długo istnieją warsztaty. Jak wcześniej koledzy zwracali słuszne uwagi na rodzaj materiałów, tak ja chciałbym dodać coś o szelkach czy paskach spinających oraz na rozmiar. Sam kilka dni temu, kręcąc się po warsztacie, zbyt luźnym kombinezonem zahaczyłem o róg stołu z paleniskiem (bez ognia) i pociągnąłem go za sobą ... efekt - sina stopa :shock: . I tu przypomniało mi się zdarzenie sprzed trzydziestu paru lat, gdzie chłopak ze szkoły zawodowej, na warsztatach szkolnych, pracując na tokarce w kombinezonie chyba o 2 rozmiary większym i bez zapiętego paska biodrowego został wciągnięty, a raczej nawinięty przez wałek napędu suportu. Powiem tyle, że żyje. I to jedyna pozytywna wiadomość z tamtego zdarzenia. Piszę o tym, bo oprócz prac kowalskich wykonujemy często prace ślusarskie, i to nie tylko pilnikiem, a rutyna może być zgubna (stopa nadal nap... i zmienia kolory jak lampy w klubie go go)

Awatar użytkownika
Dracorian
forumoholik
Posty: 1967
Rejestracja: 22 mar 2013, 15:24
Lokalizacja: Ziemia Lubuska [ok.Torzymia]

Post autor: Dracorian » 18 sty 2014, 20:07

Co do ubioru to ja mam fartuch spawalniczy,takie buty jak Jałokim pokazał,rękawice spawalnicze i okulary.
Tato jest spawaczem a że dostał nowe wyposażenie a stare ma dobre to mi dał
Dobrym kowalem będziesz tylko wtedy,,kiedy to lubisz

Awatar użytkownika
Michal1987
Posty: 187
Rejestracja: 22 lip 2013, 23:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Michal1987 » 18 sty 2014, 21:27

ochrona siebie to podstawa

ODPOWIEDZ

Wróć do „BHP - safety first”