Produkcja młodego płatnerza
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
- krzysieklup
- Posty: 325
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
- Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
- Kontakt:
Produkcja młodego płatnerza
......
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2013, 19:29 przez krzysieklup, łącznie zmieniany 1 raz.
Wymiary ma mieć takie jak Twoja dłoń plus lekki zapas na wszycie rękawicy właściwej i ewentualnego wytłumienia. Jeśli to pierwsza rękawica, to polecam zrobić palce nitowane do skórzanego podkładu, jest o wiele prościej, niż takie przegubowe. A jeśli będziesz miał problem ze zrobieniem ładnej kostki, można zrobić palce łuskowe
- krzysieklup
- Posty: 325
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
- Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
- Kontakt:
Połowa jednego palca już od soboty leży
Tylko mam problem ze zginaniem
Całość ogólnie teraz ma 3 segmenty
A zgina się na zaledwie
Nie wiem jak opisać ale jak łuk longbow przy naciągu do 3/4
chyba troche za mało
Otwory po 2 po bokach , dziurki 4 mm , a nity robiłem sam aby dać trochę więcej historyczności z gwoździa 3 mm
Na stawy blaszki 20x35
Na palce , 25
Tylko mam problem ze zginaniem
Całość ogólnie teraz ma 3 segmenty
A zgina się na zaledwie
Nie wiem jak opisać ale jak łuk longbow przy naciągu do 3/4
chyba troche za mało
Otwory po 2 po bokach , dziurki 4 mm , a nity robiłem sam aby dać trochę więcej historyczności z gwoździa 3 mm
Na stawy blaszki 20x35
Na palce , 25
Zrób 1 nit na kostce a nie 2 ! Ta rękawica na zdjęciu smierdzi mrokiem jak nic ;/ mankiet obleci ale palce lipa - kostki z miedzi -> bardzo słabo chronią i jeszcze nitowane 2 nitami -> omg nie będzie się zginać, a jak będzie to za bardzo osłabisz w tym miejscu skóre i rękawica po 2 razach do hasioka. Najlepiej jest zrobic na początek palce z 3 części - ta przy mankiecie kostka plus 1 zaginająca się mniej wiecej takie jak tu http://www.redshield-1391.org/armor/gau ... s%2001.jpg
Acha i otwory na nity jak i on esame moga byc z powodzeniem 3, 4 to troche za duzo jak na nity na palce i kostki - przynjamniej jak dla mnie
Acha i otwory na nity jak i on esame moga byc z powodzeniem 3, 4 to troche za duzo jak na nity na palce i kostki - przynjamniej jak dla mnie
- krzysieklup
- Posty: 325
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
- Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
- Kontakt:
Wszystkie elementy rękawicy muszą być podbite skórą, wystającą na kilka milimetrów poza krawędzie, później się do tego wyściełanie po prostu przyszywa dratwą.krzysieklup pisze:Gorzej z wybijaniem piramidek , ale jest już o tym temat.
Jak już przynituje do paska palce , to jak przyłączyć wytłumienie ?
I czy pikowaniem 1 cm starczy
Samo wyściełanie - to zależy, z reguły wystarcza wkład filcowy maks 5 mm grubości. Z wyściełaniem grubości 1cm to będzie wyglądało jak rękawica bokserska...
- krzysieklup
- Posty: 325
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
- Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
- Kontakt:
Czym ciąć blache aby było oszczędnie i w miare łatwo ?
Chodzi o raczej skomplikowane kształty .
Półkola itp. więc gilotyna odpada
Są to dość miare rzczy a więć kątówka będzie źle ciąć , a na dodatek słabo mi idzie .
Blacha 2 mm st3 , chcę wykonać ten wykrój
http://img24.imageshack.us/i/pmankietklepsydry.png/
Chodzi o raczej skomplikowane kształty .
Półkola itp. więc gilotyna odpada
Są to dość miare rzczy a więć kątówka będzie źle ciąć , a na dodatek słabo mi idzie .
Blacha 2 mm st3 , chcę wykonać ten wykrój
http://img24.imageshack.us/i/pmankietklepsydry.png/
Witam.
ja kiedys wykonywałem takie rękawice .
Prosze nie rób tego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mozna odpowiednio dopasować otwory i długość nitów tak aby sie wszystko dobrze składało i wyglądało ok.
lecz w tym modelu nity są dość długie i lużno chodzą w otworach (otwory 4 a nity 3 )
I jak sie dostaje mieczem w palce to miecz wgniata te nity głębiej i one kaleczą kłykcie palców.
Widziałem ludzi z pokrwawionymi dłońmi - właśnie z powodu tego rodzaju palców.
lepiej na skórze nitować i do tego papiakami z sklepu metalowego......
Co do tego wyktoju to na poczatku wycinałem takie ile mogłem gilotyną - a potem szlifierką dokańczałem wewnętrzne łuki .
To najprostrzy i najtańszy sposób
ja kiedys wykonywałem takie rękawice .
Prosze nie rób tego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mozna odpowiednio dopasować otwory i długość nitów tak aby sie wszystko dobrze składało i wyglądało ok.
lecz w tym modelu nity są dość długie i lużno chodzą w otworach (otwory 4 a nity 3 )
I jak sie dostaje mieczem w palce to miecz wgniata te nity głębiej i one kaleczą kłykcie palców.
Widziałem ludzi z pokrwawionymi dłońmi - właśnie z powodu tego rodzaju palców.
lepiej na skórze nitować i do tego papiakami z sklepu metalowego......
Co do tego wyktoju to na poczatku wycinałem takie ile mogłem gilotyną - a potem szlifierką dokańczałem wewnętrzne łuki .
To najprostrzy i najtańszy sposób
Pierwsze primo - blacha dwójka to przesada, maks 1,5mm.
Drugie primo - jeśli nie masz elektrycznych nożyc do blachy, to tylko gilotyna i kątówka. Łuki tniesz tak, że tniesz proste linie, kawałek od wyrysowanego konturu, ale możliwie jak najbliżej, a potem naddatek zbierasz szlifierką.
Zresztą w ogóle rękawice, moim zdaniem to kiepski projekt na początek. Jeśli już, to poszukaj sobie zbrojnikowych rękawic z Visby, jest tam kilka prostych modeli, klepsydry to dość skomplikowana sztuka.
Na Twoim miejscu zacząłbym od jakichś nakolanków, łokci, naramienników - prostych kształtów, na których nauczysz się panować nad blachą i dobrze równać powierzchnię. Rękawice to po pierwsze dłubanina, po drugie, żeby zrobić je porządnie potrzebujesz sporo specjalnych kształtek, narzędzi itp.
Drugie primo - jeśli nie masz elektrycznych nożyc do blachy, to tylko gilotyna i kątówka. Łuki tniesz tak, że tniesz proste linie, kawałek od wyrysowanego konturu, ale możliwie jak najbliżej, a potem naddatek zbierasz szlifierką.
Zresztą w ogóle rękawice, moim zdaniem to kiepski projekt na początek. Jeśli już, to poszukaj sobie zbrojnikowych rękawic z Visby, jest tam kilka prostych modeli, klepsydry to dość skomplikowana sztuka.
Na Twoim miejscu zacząłbym od jakichś nakolanków, łokci, naramienników - prostych kształtów, na których nauczysz się panować nad blachą i dobrze równać powierzchnię. Rękawice to po pierwsze dłubanina, po drugie, żeby zrobić je porządnie potrzebujesz sporo specjalnych kształtek, narzędzi itp.
- krzysieklup
- Posty: 325
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
- Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
- Kontakt:
Wyrzynarka też się nada, ale jeśli a) nie ma się wprawy i b) ma się budżetową wyrzynarkę, trudno jest trzymać się linii wykroju. Przynajmniej mnie
Polecam poszukać na Allegro starych, polskich, peerelowskich nożyc do blachy, to maszyny nie do zdarcia, a kosztują mniej więcej tyle, co wyrzynarka z niskiej półki. Do tego pracują ciszej i łatwiej się nimi manewruje.
Polecam poszukać na Allegro starych, polskich, peerelowskich nożyc do blachy, to maszyny nie do zdarcia, a kosztują mniej więcej tyle, co wyrzynarka z niskiej półki. Do tego pracują ciszej i łatwiej się nimi manewruje.
- krzysieklup
- Posty: 325
- Rejestracja: 20 kwie 2011, 17:45
- Lokalizacja: Łapy ok.Białegostoku
- Kontakt:
Jako jeszcze jedną metodę prostą - do wycinania skomplikowanych kształtów można wykorzystać trawienie kwasem azotowym.
1.pokrywamy blachę maską.
2.rysujemy obrys z naddatkiem ok 1 mm,najlepiej z obu stron.
3.trawimy zanurzeniowo.
Metoda prosta i możliwa do wykonania w warsztacie amatorskim.
Można też użyć chlorku żelaza,trwa to dłużej ale jest bezpieczniejsze.
1.pokrywamy blachę maską.
2.rysujemy obrys z naddatkiem ok 1 mm,najlepiej z obu stron.
3.trawimy zanurzeniowo.
Metoda prosta i możliwa do wykonania w warsztacie amatorskim.
Można też użyć chlorku żelaza,trwa to dłużej ale jest bezpieczniejsze.