moje ostrza

noże, nożyki, nożyczki

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

kojot
Posty: 57
Rejestracja: 12 lut 2010, 09:20
Lokalizacja: brzeziny

Post autor: kojot » 17 lut 2010, 08:24

piękna głownia naprawde strudzina wyszła Ći wspaniale napisz z jakiego materiału wykonywałeś głownie?

mam tylko jedno pytanie czy jelec od stronu grzbietu chodzi mi o tę część biegnącą równolegle do grznietu klingi będziesz skracał czy ma zostzać taka długa?

to moja następna głownia po pierwszym niedokładnym szlifowaniu prosze o rady jak zrobić
zbrocze jescze nie hartowane.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9b ... 2fecf.html

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 17 lut 2010, 09:12

Zbrocze w pierwszej szabli ,którą robiłem, szlifowałem małą szlifierką kątową.By zachować jednakowy odstęp od grzbietu,do osłony przyheftowałem kawałek blaszki ,która robiła za dystans ślizgający się po grzbiecie.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 17 lut 2010, 09:56

Głownia została wykonana z pręta zbrojeniowego jodełka, trafił się wyjątkowo twardy, twardsze, niż te które wcześniej kułem.

Musze tylko palenisko do hartowania długich głowni wykonac i będzie luzik.

Co do jelca, to bedzie on całkowicie przerabiany, początkowo głownia bez rękojeści miała ponad metr, więc ten jelec pasował, teraz po skróceniu do normalnych rozmiarów muszę także przerobic jelec na podobny do twojego.

Zbrocze wykonac jest bardzo prosto. Weź tarcze do szlifowania nie nową, tylko taką mniejszą z zaokrąglonymi brzegami, jest lepiej szlifowac.

kojot
Posty: 57
Rejestracja: 12 lut 2010, 09:20
Lokalizacja: brzeziny

Post autor: kojot » 17 lut 2010, 10:40

ja kiedyś robiłem takie palenisko wykopałem podółżny rowek o głębokości około 30 cm długość zależy od długości głowni, na dnie połozyłem nawiercana co 4 cm rurke podłączoną do kompresora rurke zasypałem ziemią znieszana z gliną następnie rospaliłem grila na którym upiekłem kiełbase a następnie rozżażony węgiel drzewny wsypałem do wykopanego paleniska włączyłem kompresor i dożuciłem troche koksu jak sie dobrze rozpaliło włozyłem głownie.

kojot
Posty: 57
Rejestracja: 12 lut 2010, 09:20
Lokalizacja: brzeziny

Post autor: kojot » 17 lut 2010, 10:55

Banan ten dystans to genialny pomysł :idea: pod warunkiem że grzbiet jest równy
a po wycięcuy strudziny można je poszeżyć przy pomocy tarczy do slifowaniajak radził Nomad
Panowie serdeczne dzięki :mrgreen:

Awatar użytkownika
karendt
Posty: 25
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:03
Lokalizacja: Górne Wymiary
Kontakt:

Post autor: karendt » 17 lut 2010, 11:59

Ja zbrocze do szable robię tak:

Najpierw trasuje rowek gdzie ma być zbrocze ,następnie na wolnych obrotach szlifierka z cienką tarcza (1,5) mm pogłębiam je do odpowiedniej głębokości potem 2,5 poszerzam, a na końcu już zabawa z ręcznym skrobaniem.
tu foty owych narzędzi :
http://picasaweb.google.pl/karendt1/Zbrocze#
Żelazo ciągnie męża ku sobie

kojot
Posty: 57
Rejestracja: 12 lut 2010, 09:20
Lokalizacja: brzeziny

Post autor: kojot » 17 lut 2010, 12:39

karendt napisz coś więcej o tej głowni jest piękna czyżbyś robił szABle husarską? bardzo mi sie podoba napisz z czego ja wukułeś?

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 17 lut 2010, 12:48

Szlifowałes dokładnie tak jak ja.
Jak "ręcznie" dokańczałeś, albo inaczej, jak działają te narządzia?

Awatar użytkownika
karendt
Posty: 25
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:03
Lokalizacja: Górne Wymiary
Kontakt:

Post autor: karendt » 17 lut 2010, 13:33

Rzeczywiście to husarka, kuta z zęba od kultywatora.
Czeka na wiosnę to zabiorę się za jej dokończenie.
Traser ma regulowany ogranicznik który przykłada się do grzbietu szabli i tym reguluje się wysokość zbrocza, natomiast skrobak ma przekrój okrągły ścięty pod katem ok 60 stopni.
A używa się je przykładając do szabli i heja w przód i w tył.
Po prostu zeskrobuje się metal.
No i oba ostrza musza być wykonane z możliwie najtwardszej stali.
Wzorowałem się na japońskich skrobakach.
Żelazo ciągnie męża ku sobie

kojot
Posty: 57
Rejestracja: 12 lut 2010, 09:20
Lokalizacja: brzeziny

Post autor: kojot » 17 lut 2010, 14:40

moja klimga też ma być husarka tylko muszę zrobić te strudziny

Awatar użytkownika
Nomad
Moderator
Posty: 2263
Rejestracja: 28 sie 2009, 10:34
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Nomad » 17 lut 2010, 14:55

Jesli grubosc ma taką jak tamta, to możesz śmiało robic, tylko przypadkiem tam gdzie cieniej sie nie przeszlifuj na wylot.

Powodzenia!!!

kojot
Posty: 57
Rejestracja: 12 lut 2010, 09:20
Lokalizacja: brzeziny

Post autor: kojot » 17 lut 2010, 15:02

nie dziękuje przy grzbiecie ma gruność 5,5mm na całej długości jak zrobie to napewno zaprezentuje

ODPOWIEDZ

Wróć do „NOŻOWNICTWO - knifemaking”