Jak trawić damasty
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Jak trawić damasty
Witam
Wiele osób się mnie pyta jak ładnie wytrawić damast.
Postanowiłem napisać cały proces w osobnym miejscu dla potomnych
Po pierwsze, w czym trawić.
Można w kwasie azotowym, elektrolitycznie(w kwasie, lub wodzie z solą kuchenną), w nadsiarczanie sodowym, oraz chlorku żelaza(te 2 ostatnie do kupienia jako środki do trawienia płytek w sklepie dla elektryków).
Kwas azotowy powinien być rozcieńczony, elektrolit jak najbardziej zagęszczony, nadsiarczan sodowy i chlorek żelaza, im bardziej stężony roztwór tym szybsze i agresywniejsze trawienie, można uzyskać różne efekty końcowe. To do własnego ustalenia już.
Powierzchnia stali.
Należy wysatynować detal przed trawieniem do papieru ściernego gradacji 1200/1500, nie może być żadnych rys z poprzednich gradacji, bo będą one widoczne po trawieniu.
Nic więcej nie robić z powierzchnią przed trawieniem, ewentualnie odtłuścić jakimś acetonem czy innym rozpuszczalnikiem (nie używać wody z mydłem bo później w chlorku żelaza od tego się robią farfocle które zakłócają proces trawienia).
Trawienie (opiszę je dla chlorku żelaza, ale dla innych kwasów jest bardzo podobnie)
Przygotowany element zanurzamy w roztworze chlorku, albo w całości, albo w części na jakiej chcemy uwidocznić wzór.
Trzymamy kilkanaście sekund, wyciągamy, płukamy w wodzie i czyścimy powierzchnię papierem 2000, papier trzymamy w palcach i dociskamy palcami.
Wkładamy znowu i powtarzamy powyższe czynności.
Cykli powinno być minimum 4, wtedy wzór jest później trwały w używaniu, jak chcemy głębiej trawić to można nawet 8 razy, wydłużając czas kąpieli.
Uwaga, przy ostatnich 2 cyklach po opłukaniu papier ścierny nawijamy na jakiś twardy przedmiot w kształcie prostopadłościanu jeśli element jest płaski, bądź pręta jeśli element jest np. pozawijany albo wklęsły. I wtedy szlifujemy, jako ze papier jest napięty i na płaskiej powierzchni to czyści tylko warstwy które są mniej wytrawione, nie dotykając tych bardziej wytrawionych, tworzy to lepszy kontrast.
Po trawieniu suszymy detal i powtarzamy ostatnią czynność, czyli szlifowanie papierem ściernym ale już na sucho, wcześniej robiliśmy to pod bieżącą wodą. Zostawiamy tak jak jest, bądź polerujemy jeśli preferujemy taką powierzchnię, tutaj już samemu należy dobrać wykończenie
No i zabezpieczamy detal tak jak ze zwykłej stali
Pozdrawiam
Wiele osób się mnie pyta jak ładnie wytrawić damast.
Postanowiłem napisać cały proces w osobnym miejscu dla potomnych
Po pierwsze, w czym trawić.
Można w kwasie azotowym, elektrolitycznie(w kwasie, lub wodzie z solą kuchenną), w nadsiarczanie sodowym, oraz chlorku żelaza(te 2 ostatnie do kupienia jako środki do trawienia płytek w sklepie dla elektryków).
Kwas azotowy powinien być rozcieńczony, elektrolit jak najbardziej zagęszczony, nadsiarczan sodowy i chlorek żelaza, im bardziej stężony roztwór tym szybsze i agresywniejsze trawienie, można uzyskać różne efekty końcowe. To do własnego ustalenia już.
Powierzchnia stali.
Należy wysatynować detal przed trawieniem do papieru ściernego gradacji 1200/1500, nie może być żadnych rys z poprzednich gradacji, bo będą one widoczne po trawieniu.
Nic więcej nie robić z powierzchnią przed trawieniem, ewentualnie odtłuścić jakimś acetonem czy innym rozpuszczalnikiem (nie używać wody z mydłem bo później w chlorku żelaza od tego się robią farfocle które zakłócają proces trawienia).
Trawienie (opiszę je dla chlorku żelaza, ale dla innych kwasów jest bardzo podobnie)
Przygotowany element zanurzamy w roztworze chlorku, albo w całości, albo w części na jakiej chcemy uwidocznić wzór.
Trzymamy kilkanaście sekund, wyciągamy, płukamy w wodzie i czyścimy powierzchnię papierem 2000, papier trzymamy w palcach i dociskamy palcami.
Wkładamy znowu i powtarzamy powyższe czynności.
Cykli powinno być minimum 4, wtedy wzór jest później trwały w używaniu, jak chcemy głębiej trawić to można nawet 8 razy, wydłużając czas kąpieli.
Uwaga, przy ostatnich 2 cyklach po opłukaniu papier ścierny nawijamy na jakiś twardy przedmiot w kształcie prostopadłościanu jeśli element jest płaski, bądź pręta jeśli element jest np. pozawijany albo wklęsły. I wtedy szlifujemy, jako ze papier jest napięty i na płaskiej powierzchni to czyści tylko warstwy które są mniej wytrawione, nie dotykając tych bardziej wytrawionych, tworzy to lepszy kontrast.
Po trawieniu suszymy detal i powtarzamy ostatnią czynność, czyli szlifowanie papierem ściernym ale już na sucho, wcześniej robiliśmy to pod bieżącą wodą. Zostawiamy tak jak jest, bądź polerujemy jeśli preferujemy taką powierzchnię, tutaj już samemu należy dobrać wykończenie
No i zabezpieczamy detal tak jak ze zwykłej stali
Pozdrawiam
Krótko i treściwie. Choć sam nie mam z tym problemu, to początkującym na pewno się przyda.
Ja trawię elektrolitycznie, bo mam wtedy największą kontrolę nad procesem, a poza tym jest szybko
Do mediów trawiących dodam kwas fosforowy- im bardziej stężony tym lepiej, jednak najlepiej sprawdza się przy trawieniu elektrolitycznym, wtedy wystarczy nawet 30% stężenie. Kwas fosforowy można kupić w każdym sklepie z farbami i lakierami, jako, że jest to odrdzewiacz. Koszty są nieduże.
Ja trawię elektrolitycznie, bo mam wtedy największą kontrolę nad procesem, a poza tym jest szybko
Do mediów trawiących dodam kwas fosforowy- im bardziej stężony tym lepiej, jednak najlepiej sprawdza się przy trawieniu elektrolitycznym, wtedy wystarczy nawet 30% stężenie. Kwas fosforowy można kupić w każdym sklepie z farbami i lakierami, jako, że jest to odrdzewiacz. Koszty są nieduże.
Słyszałem o wariacji na temat trawienia w chlorku żelaza - chlorek żelaza z octem spirytusowym. Proporcje to prawdopodobnie 4 części chlorku żelaza do 6 części octu (nie udało mi się znaleźć dokładniejszych danych). Po wytrawieniu, element umieszczamy w pojemniku zawierającym wodę i sodę oczyszczoną (neutralizacja wytrawiacza). Potem przecieramy papierem ściernym. Miał ktoś z tym sposobem styczność?