Repusowanie,trybowanie

techniki metaloplastyczne i informacje z zakresu odlewnictwa

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Remington
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington » 08 mar 2011, 20:21

Dobra forma wyszła, surowa...
Można by się pokusić, by jeden ostry szpic drutu był głęboko wypchnięty w kierunku obserwatora, by sterczał szpicem w jego kierunku.
Ot, takie gdybanie. Co to za materiał i grubość?

yakiba
Posty: 270
Rejestracja: 30 sty 2010, 15:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: yakiba » 20 mar 2011, 22:12

Sporo masy potrzeba , ja bym robił na worku z piaskiem .Worek z grubego płótna lub skóry.

Awatar użytkownika
Blady
Posty: 119
Rejestracja: 20 cze 2010, 09:19
Lokalizacja: Byczyna

Post autor: Blady » 20 mar 2011, 23:37

spróbuj na płycie ołowianej
pomysłowość jest trzecią ręką rzemieslnika:)

http://artifex-rzemioslo.pl/?strona=o_nas

dara

Post autor: dara » 21 mar 2011, 08:27

Słabo widać na fotce,ale wydaje mi się że "lampka" zrobiona jest tak:
Użyto jednego stępla o kształcie wydłużonego jajka .a następnie wyginano blachę
tworząc falki.W miejscu umocowania żarówek "bąbel" rozcięto i ponownie stęplowano.
Albo najpierw było naciecie blachy i następnie stęplowanie.
Ja zrobił bym to tak:
Matryca z ołowiu i pasujący do niej ołowiany stępel zamocowany do młota mech,lub prasy.
Następnie wyginanie falek "na kolanie" lub na pręcie owiniętym gąbką i filcem.
Istotne tu bedzie unikniecie powstawania rys które cieżko było by usunać z gotowego przedmiotu.

W przypadku masowej produkcji sposobem było by zrobienie składanej formy.
Do formy wkładamy dwa arkusze blachy i "rozdmuchujemy" sprężnym powietrzem lub olejem.

Jeśli chcesz formować na podkładzie elastycznym możesz użyć wilgotnej gliny.

yakiba
Posty: 270
Rejestracja: 30 sty 2010, 15:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: yakiba » 21 mar 2011, 18:11

Masa się tu nie sprawdzi ale jest to smoła z wypełniaczem np gipsem mieszanym na gorąco.Można dodać kalafonii i wosku ale to już było gdzieś opisywane.Blachę trzeba dobrze wygrzać i studzić wodą wtedy będzie miękka.Ja najpierw zrobiłbym nacięcia i wybrzuszenia może tak jak pisze Dara glina byłaby lepsza od piasku. a potem bym to pofalował np za pomocą rury , na , której mógłbyś poklepywać miedzianym lub ołowianym młotkiem. , Ale musisz mieć pomocnika.W sumie robiłem podobne rzeczy ale nie tak duże.

Remington
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington » 21 mar 2011, 19:21

Taki kształt i w takim materiale w większości zrobisz gnąc w rękach. Do reszty to nawet masy bitumicznej nie trzeba, powinny starczyć podkładki z poduszek z piaskiem.

Remington
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington » 21 mar 2011, 20:43

No to cudów nie ma, na jakim podkładzie tego nie wyklepiesz, gładkość powierzchni uzyskasz tylko przez wstępne przez klepanie na profilowych babkach z metalu (tu, po uformowaniu blachy całość się utwardzi, nabierze srężystości), po czym szlifowanie i poler.

Awatar użytkownika
Grzmot
Posty: 450
Rejestracja: 04 sty 2013, 20:02
Lokalizacja: strzelce opolskie

Post autor: Grzmot » 09 wrz 2013, 12:22

Witam
Mam do zrobienie brame dwu skrzydłową i w dolnej części skrzydła inwestor chce mieć wstawioną blache repusowaną taki pas 2,67 x 0,28 nie robiłem nigdy takiego ''dużego" elementu. Czy zanim wezmę się za klepanie trzeba by zrobić jakąś ramke i połapać w kilku miejscach zeby tej blachy nie pogieło na wszystkie stronu . Blacha jakiej grubośći najlepiej by sie nadała do tego ?

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 09 wrz 2013, 15:26

Najlepiej zrób ramę ale z profila i połap dość długimi spawami bo samo cheftowanie niewiele pomoże. Co do grubości blachy to zależy jak głębokie brzuchy chcesz uzyskać. Najlepiej 0,8 lub 1,0 mm. Możesz podczas repusowania wspomóc się palnikiem propan - tlen. odpuścisz naprężenia materiału i nie przeciągniesz ramy.

Peter
Posty: 119
Rejestracja: 18 lis 2010, 19:16
Lokalizacja: podlaskie

Post autor: Peter » 09 wrz 2013, 19:14

Ja najpierw bym fakturował blachę o wymiarach nieco większych od pożądanych( większa możliwość manewrowania arkuszem), następnie przykłada do ramy, odrysowuję, odcinam nadmiar materiału.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 09 wrz 2013, 19:23

Podstawa to naddatki w materiałach bo lepiej odcinać niż później łatać. Przed przymocowaniem blachy do ramy dobrze ją pofakturować z racji tego, że podczas uderzeń blacha w miejscu stuknięcia robi się cieńsza a z naddatków tworzą się wypukłości, które później łatwiej wyoblić. :D

graffic

Post autor: graffic » 07 lip 2014, 18:33

Witam

może wątek już nieco zarzucony (bo z 2013 r.) ale parę słów dorzucę

sporo tu koledzy wypisują o smole i różnych wariantach kowadeł miękkich (de facto jest to rodzaj kowadła)
ja repusując różne elementy najczęściej stosuje kilka podkładów - przede wszystkim:
- wosk pszczeli - mam odlane w starych blaszkach na ciasto :) - rzecz mega uniwersalna, prosto przykleić (lekko wystarczy podgrzać palnikiem), podobnie z oderwaniem - nie ma potrzeby mycia rozpuszczalnikami, benzyną czy inną chemią - po prostu wosk się spala w trakcie wyżarzania
- guma - najlepiej nadaje się do tego pas ze starego taśmociągu :) - taki 60-80 cm szerokości - a długi w zależności od stołu
- ołów - odlane mam sztaby ołowiane (nardzie są to płyty - gr. ok. 2-4 cm) - jedna bardzo ważna rzecz o której ludzie zapominają - przed wyżarzaniem - należy sprawdzić, czy do blachy nie poprzyklejały się opiłki ołowiu, lub "nie wprasowały się" - należy je zeskrobać lub zeszczotkować (szczotka najlepiej mosiężna, lub delikatna stalowa, twarde niestety rysują miedź) - jeśli się nie oczyści blachy miedzianej (srebrnej zresztą też) to powstają stopy miedzi z ołowiem w trakcie wyżarzania które przy nadmiernym, wielokrotnym wygrzewaniu powodują kruchość i pękanie miedzi
- płyta stalowa - polerowana (najlepiej) lub wyszlifowana równa powierzchnia - stal hartowana (np. może być płyta traserska, lub zeszlifowana płyta stalowa 20 mm)
- twarde drewno - dąb, buk - klejone, i otaśmowane, żeby się nie rozerwało od uderzeń

czasem worek skórzany z piaskiem (duże elementy, nie wymagające precyzji)

blacha - grubość powinna być dostosowana do stopnia szczegółowości rysunku który się wykonuje - dla skomplikowanych elementów (i najczęściej dość małych - o pow. ok 0,25 m2) - można używać blachy 0,45-0,6 mm dla większych prac - standard to 0,6 - 0,8 mm - przy dużych pracach 1,0 mm, a przy bardzo dużych (np. okładziny pomników nawet do 2,0 -3,0 mm - np. pomniki w ZSRR tak były robione)

jeśli zależy komuś na precyzyjnym rysunku - powinien go okonturować - puncą przypominającą przecinak (tyle że wyokrągloną i zapolerowaną - tak by nie naciąć materiału a tylko zaznaczyć linię) - w zależności od potrzeb - robimy to z prawej lub lewej strony

wygrzewanie - wcale nie musimy "palić miedzi" wystarczy doprowadzić ją do jasnej wiśni (kolor) i zanurzyć szybko w zimnej wodzie - miedź wówczas staje się bardzo plastyczna

oprócz kształtek (punc, puncyn) można stosować różne młotki: od twardych do miękkich tj. od stalowych z częściami roboczymi wyprofilowanymi - aż do drewnianych (drewno bukszpanu, róży czasem dębu (trochę się kruszy), gumowych, z kość rogu, i metali miękkich (miedź, glin (bardziej znany jako aluminium :) ), itp.

barwienie podano wyżej - jest masa przepisów więc nie będę się powtarzał
polerowanie - to osobna bajka - zależy co się chce osiągnąć
zabezpieczanie lakierem - ja nie preferuje, ale czasem można to zrobić - zwłaszcza jeśli element nie jest duży, jest w pomieszczeniu o ustabilizowanej temperaturze (miedź bardzo pracuje) itd. lepiej stosować powłoki które są elastyczne

to tak w bardzo dużym skrócie

a propos wykutego loga - brakuje mi starannego opracowania krawędzi rysunku - jasnej deklaracji czy powierzchnia "liter" jest fakturowana, czy też gładka, wyrównania całości (kształt tła), decyzji czy polerowane, barwione, patynowane, matowione, fakturowane, itd. - to nie krytyka tylko uwagi techniczne - nad projektem się nie wypowiadam bo nie w tym rzecz
sugestie ? - zadbać o sprzęt - byle jaki sprzęt - takie same wyniki pracy
jeśli coś ma być na gładko - części robocze wypolerować (i nie trzeba się bać, że coś jest zrobione z gwoździa, śruby czy jeszcze innego kawałka - sam mam takie) - kwestia wykończenia części roboczej
wiedzieć co się chce uzyskać - chyba że to eksperyment, lub zabawa w celu poznania siebie, materiału, technologii, itd. :)

książek w Polsce z tego zakresu jest mało (zdecydowanie więcej jest niemieckich, czeskich oraz rosyjskich tłumaczeń książek niemieckich :) ) - wiec sporo rzeczy można tylko nauczyć się przez praktykę

pozdrawiam graffic

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 08 lip 2014, 00:07

graffic pisze: ołów - przed wyżarzaniem - należy sprawdzić, czy do blachy nie poprzyklejały się opiłki ołowiu, lub "nie wprasowały się" - jeśli się nie oczyści blachy to powstają stopy miedzi z ołowiem
A to ciekawe-powstanie stopu poniżej temperatury topnienia miedzi.
Można sie zgodzić na jakąś tam dyfuzję, ale stop?
Trzeba by grzać miedz niemal do temperatuty topnienia.

graffic

Post autor: graffic » 08 lip 2014, 09:07

a i owszem stop....i wcale nie trzeba nagrzewać do temperatury topienia miedzi...na początku z pewnością proces łączenia zachodzi jako dyfuzja, ale wystarczy nieznaczna powstała mieszanina - aby uzyskać inne właściwości fizyczne głownie obniżenie temperatury topienia dlatego napisałem stop

zresztą możesz spróbować i przekonasz się że nie trzeba uzyskiwać temp topienia miedzi (ok. 1083 st.) wystarczy ok 700-900 st. - pewnie zaraz padnie hasło że przecież ołów topi się w niższej temperaturze.. więc jak to możliwe.. ano możliwe - kwestia technologii metalurgii (zresztą ten proces wykorzystywany był między innymi do odciągania srebra i czasem miedzi z ołowiu - tyle, że tam chodziło o odwrotny przebieg) - rzecz do doczytania w książkach dot. metalurgii miedzi, ołowiu, srebra

poza tym - powstawanie owego stopu - ma charakter lokalny i przyjmuje formę wżerów lub zmian powierzchniowych, które przy dalszych pracach (powtórne wygrzewanie) wpływają na zmianę charakterystyki materiału

oczywiście wiele zależy od ilości śladowych ołowiu pozostawionych na miedzi...przy malej ilości rzecz dla wielu niezauważalna (poza ciemnymi nalotami) - w przypadku większych ilości zmiany są postępujące

poeksperymentuj

jak się coś klepie z blachy 0,8 - 1,0 mm - można pominąć owe zjawisko, kiedy bawisz się z blachą 0,4 mm - zaczyna to być istotne

pozdrawiam graffic

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 08 lip 2014, 09:32

Panewki ślizgowe z brązu wykorzystują to właśnie zjawisko "pocenia sie" stopu.

Ale powstanie stopu wymaga wymieszania składników, w podanym przez ciebie
przypadku mamy raczej do czynienia z połączeniem przypominającym lut.
Teoretycznie więc kilkakrotne grzanie powinno usunąć ołów z powierzchni miedzi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „METALOPLASTYKA I ODLEWNICTWO - metalworking and founding”