Jaką techniką łączyć drut do miedzianej blachy?
Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel
Jaką techniką łączyć drut do miedzianej blachy?
Panowie mam pytanko jak w temacie, chce trwale połączyć z miedzianą blachą stalowy drut 3mm, albo inny kawałek miedzianej blachy. Lutowania nigdy nie wykonywałem, spawanie widziałem zza płota, to tyle co o tym wiem.
Co będe potrzebować? Lutownicę oporową czy transformatorową? A może zgrzewarkę ? Wujas jak mu pokazałem podobne elementy to mówił że to zgrzewane-czyli jak robione?
Pamiętam kiedyś znajomy się bawił w takie rzeczy miał taki mini palnik gazowy, roztapiał cynę i na ten cynowy "kleks" kładł element jaki chciał przylutować.
Pozdrawiam serdecznie
Co będe potrzebować? Lutownicę oporową czy transformatorową? A może zgrzewarkę ? Wujas jak mu pokazałem podobne elementy to mówił że to zgrzewane-czyli jak robione?
Pamiętam kiedyś znajomy się bawił w takie rzeczy miał taki mini palnik gazowy, roztapiał cynę i na ten cynowy "kleks" kładł element jaki chciał przylutować.
Pozdrawiam serdecznie
Podpis jest esencją wypowiedzi.
jest parę sposobów
jeśli lutujesz miedź z miedzią - proponuje - LC60 lub LC90 - to rodzaje lutu cynowego - jako topnik - chlorek cynku (mając kwas solny i czysty cynk możesz sobie sam zrobić)
lutowanie - za pomocą kolby elektrycznej lub palnika (ja wole palnik - szybciej i lepiej) - smarujesz roztworem chlorku, podgrzewasz nakładasz odrobinę cyny wraz z drugim elementem - i już
inny patent - można miedz spawać drutem miedziany (na przetop) ale to wyższa szkoła jazdy (jeśli nie masz wprawy nie proponuje)
można też użyć lutu miedziano fosforowego - dość mocny - ale kruchy
(wszystkie luty kupisz w sklepie)
jeśli chodzi o łączenie miedzi ze stalą - ja proponuje lut srebrny LS60 + wodny roztwór boraksu (lub podobna lutówka - są też na bazie alkoholi gotowe roztwory lutownicze) - lutowanie palnikiem (wyższa temperatura ok 700-800 stopni) - ale połączenie jest bardzo mocne
można też lutować stal z miedzią cyną, ale dobrze jest wcześniej pomiedziować drut stalowy by pewniej się trzymał (nawet samorzutne miedziowanie w przesyconym roztworze siarczanu miedzi - ale trzeba mieć wytrawiona stal)
ogólnie łączenie stali z miedzią jest słabe - głównie ze względu na powstającą z czasem korozję korozja elektrochemiczna (w skrócie różnica potencjałów elektrycznych obu metali w sprzyjającym środowisku)
generalnie lutowanie za pomocą palnika - polecam
jeśli lutujesz miedź z miedzią - proponuje - LC60 lub LC90 - to rodzaje lutu cynowego - jako topnik - chlorek cynku (mając kwas solny i czysty cynk możesz sobie sam zrobić)
lutowanie - za pomocą kolby elektrycznej lub palnika (ja wole palnik - szybciej i lepiej) - smarujesz roztworem chlorku, podgrzewasz nakładasz odrobinę cyny wraz z drugim elementem - i już
inny patent - można miedz spawać drutem miedziany (na przetop) ale to wyższa szkoła jazdy (jeśli nie masz wprawy nie proponuje)
można też użyć lutu miedziano fosforowego - dość mocny - ale kruchy
(wszystkie luty kupisz w sklepie)
jeśli chodzi o łączenie miedzi ze stalą - ja proponuje lut srebrny LS60 + wodny roztwór boraksu (lub podobna lutówka - są też na bazie alkoholi gotowe roztwory lutownicze) - lutowanie palnikiem (wyższa temperatura ok 700-800 stopni) - ale połączenie jest bardzo mocne
można też lutować stal z miedzią cyną, ale dobrze jest wcześniej pomiedziować drut stalowy by pewniej się trzymał (nawet samorzutne miedziowanie w przesyconym roztworze siarczanu miedzi - ale trzeba mieć wytrawiona stal)
ogólnie łączenie stali z miedzią jest słabe - głównie ze względu na powstającą z czasem korozję korozja elektrochemiczna (w skrócie różnica potencjałów elektrycznych obu metali w sprzyjającym środowisku)
generalnie lutowanie za pomocą palnika - polecam
czyli nie potrzeba lutownicy tylko ten mały palniczek, robie nim "kałużę" topiąc odpowiedni składnik i na to nakładam to co ma być przytwierdzone....graffic pisze:
generalnie lutowanie za pomocą palnika - polecam
dziś próbowałem coś babrać na oporówce po dziadku i troche opornie to szło zero precyzji...
który z palników wybrać ? mikropalnik ?
Podpis jest esencją wypowiedzi.
Re: Jaką techniką łączyć drut do miedzianej blachy?
Wszystko zależy od tego jakie bedzie przeznaczenie tego łaczenia.tomaszk pisze:Panowie mam pytanko jak w temacie, chce trwale połączyć z miedzianą blachą stalowy drut 3mm, albo inny kawałek miedzianej blachy.
Jeśli ma to przewozić prąd wystarczy lutowanie cyną a nawet zwykła skrętka.
Chyba że ma to być jakieś całkiem inne coś.
Chodzi o kontekst czyli o to czemu ma to służyć.
kolbą słabo się przegrzewa blachy / pręty stalowe - zdecydowanie palnik
jaki palnik ? konstrukcja i zasilanie dowolne - propan-butan+powietrze, propan-butan+tlen, benzynówka, nawet acetylenem z tlenem (choć za wysoka temperatura - kwestia ustawienia palnika i uwagi)
ostatecznie (jako zamiennik kolby elektrycznej) można użyć kolby rozgrzewanej w ogniu (wyższa temperatura), czyszczenie na kostce z salmiaku, i już
stal jest słaba do lutowania - jak się używa kwasu - głownie solnego - (sugestia rav08) to trzeba dokładnie przemyć (woda zwykła, woda amoniakalna) miejsce lutowane inaczej będzie korozja (rdza)
najpewniejsze - lut srebrny (zw. twardym) + palnik
(chyba że nie możesz podgrzać wystarczająco całości - bo są np. inne elementy lutowane (trzeba sprawdzić - bo inaczej wszystko się rozsypie) - jeśli coś było wcześniej lutowane - lepiej użyć lutu cynowego (np. LC60 + chlorek cynku)
reszta jak wyżej
jaki palnik ? konstrukcja i zasilanie dowolne - propan-butan+powietrze, propan-butan+tlen, benzynówka, nawet acetylenem z tlenem (choć za wysoka temperatura - kwestia ustawienia palnika i uwagi)
ostatecznie (jako zamiennik kolby elektrycznej) można użyć kolby rozgrzewanej w ogniu (wyższa temperatura), czyszczenie na kostce z salmiaku, i już
stal jest słaba do lutowania - jak się używa kwasu - głownie solnego - (sugestia rav08) to trzeba dokładnie przemyć (woda zwykła, woda amoniakalna) miejsce lutowane inaczej będzie korozja (rdza)
najpewniejsze - lut srebrny (zw. twardym) + palnik
(chyba że nie możesz podgrzać wystarczająco całości - bo są np. inne elementy lutowane (trzeba sprawdzić - bo inaczej wszystko się rozsypie) - jeśli coś było wcześniej lutowane - lepiej użyć lutu cynowego (np. LC60 + chlorek cynku)
reszta jak wyżej
bądź luty srebrne i różnych zawartościach srebra (inne temperatury topnienia) wtedy można parę elementów niezależnie obok siebie lutować ale to już takie jubilerskie metodygraffic pisze: (chyba że nie możesz podgrzać wystarczająco całości - bo są np. inne elementy lutowane (trzeba sprawdzić - bo inaczej wszystko się rozsypie) - jeśli coś było wcześniej lutowane - lepiej użyć lutu cynowego (np. LC60 + chlorek cynku)
reszta jak wyżej
What man is a man who does not make the world better?