Nawęglałem w proszku a konkretnie w mieszance węgla drzewnego i węglanu sodu. Nóż + proszek były zamknięte w zaspawanej rurce stalowej. Przed nawęglaniem położyłem szlify i wysatynowałem do p120.
Sama głownia była kuta z żelaza włóknistego.
Nawęglanie trwało 3 godziny w temp 900C potem hartowanie z 800C w oleju.
Klinga po harcie była twarda (pilnik się ślizgał) w kilku miejscach głownia miała skłonność do wykruszeń, przy tangu i czubku reszta była ok czyli twarda i udarna.
Niestety pękł tang ale nie z winy procesu tylko wady samego żelaza (tak myślę).
Będę dalej próbował bo to ciekawe jest


Następnym razem przekuję kilka razy pakiet żelaza aby uzyskać bardziej równomierne rozłożenie pierwiastków i jak najniższą ilość węgla przed nawęgleniem.
Sama mieszanka też do poprawy.
Niestety tylko jedna fotka z aparatu, resztę robiłem telefonem a forum nie trawi tych zdjęć (mimo odpowiedniego rozmiaru)