Rozginanie oczka w płaskowniku

Zapomniane techniki i narzędzia, tradycyjne wyroby

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Aries
Moderator
Posty: 2880
Rejestracja: 15 wrz 2011, 21:55
Lokalizacja: Jędrzejewo
Kontakt:

Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: Aries » 13 lut 2019, 22:04

Dostałem zlecenie na zawiasy. Chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami wynikającymi z prób zrobienia oczka/rozcięcia tak jak na zdjęciu 1.
Materiałem jest płaskownik 80x6. Rozcięcie - oczko na 200mm.
Pierwszą sztukę zrobiłem z ręki. Rozciąłem przecinakiem i stopniowo rozginałem oczko. Na początku wbijałem przecinak którym stopniowo rozwierałem obie strony oczka tak długo aż powstała szczelina pozwoliła na nałożenie elementu na róg kowadła. Potem praca na rogu. Taki sposób formowania trwał długo i wymagał wielu grzań.
To skłoniło mnie do wykombinowania jakiegoś sposobu. Na drugim zdjęciu widać przyrząd, który przez szczęki imadła ma rozwierać (a nie ściskać) połówki przyszłego oczka.
Praca nad przyrządem to około 3 godziny...Działanie przyrządu wydawało się obiecujące, szczególnie w początkowej fazie rozwierania. Niestety przyrząd wykonałem zbyt słaby, tzn podczas pracy zaczął się wyginać...
Ostatnie oczko postanowiłem wykonać też z ręki. Tym razem jednak postąpiłem trochę inaczej (zdjęcia 5 i 6).

Wnioski: Przyrząd jest dobrym pomysłem ale wymaga dopracowania. Z całą pewnością powinien być mocniejszy (ja zrobiłem go z pręta [|]18). Jednak do wykonania jednego czy nawet trzech oczek - nie ma sensu (za dużo czasu na zrobienie pomocy).
Wykonanie z ręki - wymaga ćwiczeń...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Gdy trudu brak, maestrii brak"
Lipali

Awatar użytkownika
doman1001
Posty: 289
Rejestracja: 10 mar 2018, 17:16
Lokalizacja: Kielce

Re: Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: doman1001 » 14 lut 2019, 05:56

Każdy przyrząd usprawniający pracę jest cenny a że każdy nawet najmniejszy wynalazek (bo takim przecież jest ów przyrząd ) wymaga chwili czasu i dopracowania. A oczka z ręki wyszły Ci naprawdę wystarczająco równo i elegancko :) Moim skromnym zdaniem ślusarza :p

graffic

Re: Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: graffic » 14 lut 2019, 09:30

Aries - ja się bardzo cieszę z Twojego postu (i nie dlatego, że pokazana jest niepełna funkcjonalność pomysłu) - ale proces dochodzenia do rozwiązań i wnioski jakie z tego wyciągnąłeś

robiłem swego czasu podobne rozcięcia w grubym materiale (10x60, 10x80, prętach 30x30, 40x40) i też były z tym kłopoty - później najbardziej skutecznym sposobem na rozepchnięcie elementów okazał się ... klin stalowy do łupania drewna :) rozpychanie odbywało się na płycie kowalskiej - z szybkim i bezbolesnym skutkiem

wracając do Twojego pomysłu (urządzenie do rozciągania) - patrząc na konstrukcję, zwiększanie grubości materiału na niewiele się zda (moim zdaniem), owszem wzmocni się całość, ale jednocześnie spowoduje, że wstępny otwór do zainstalowania takiego przyrządu będzie musiał być większy... co w wielu wypadkach będzie irracjonalne - kwestią kluczowa jest sposób zastosowania śruby i dźwigni (jeśli w ogóle jest potrzebny) - a konkretnie sposób przekazywania i wykorzystywania sił. Dlatego też chyba nie traktowałbym takiego urządzenia, jako przedmiotu do rozwinięcia, tylko punkt wyjścia do dalszych przemyśleń

Abstrahując od powyższego, to co dla mnie jest wartością samą w sobie - to to, że zechciałeś podzielić się swoim doświadczeniem, przemyśleniami i uwagami które pewnie będą inspirujące dla innych - dzięki !

Awatar użytkownika
leonzlasu
arcyforumoholik
Posty: 2080
Rejestracja: 30 gru 2016, 14:44
Lokalizacja: Prądówka

Re: Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: leonzlasu » 14 lut 2019, 09:57

Lubię twoje fotorelacje, zawsze dajesz dużo od siebie.
Bez wątpliwości Twoje prace są inspirujące i motywujące do nauki, ja czerpie z nich pełnymi garściami.
Dobra, koniec z wazeliną, wracam do roboty :mrgreen:

lachim
Posty: 549
Rejestracja: 07 lut 2016, 19:26
Lokalizacja: Skórka
Kontakt:

Re: Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: lachim » 21 maja 2019, 22:12

Dopiero teraz zauważyłem ten post. Nie pochwaliłeś się tym urządzeniem.
Ostatnio rozwierałem oczko nabijając na podcince, potem na przebijaku wkręconym w imadło a potem gilotyną zwezalem końce. Ale idea mi się podoba.

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Re: Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: Grzegorz K. » 29 maja 2019, 21:41

a gdybyś zrobił sobie trzy rozmiary okrągłych przebijaków i jechał na płycie kowalskiej? Punktakiem oznaczasz końce szczeliny oraz środek, przecinasz, przecinakiem a potem przepychasz pierwszy okrągły zakończony ostą płetwą, potem średni już tylko zaokrąglony i skuty lekko zbieżnie, a na końcu podobnym tylko o nominalnym kształcie. Potem korekta na rogu. Drugi i trzeci mogły by być nawet z rury o grubszych ściankach
Obrazek

Awatar użytkownika
Grzegorz K.
Administrator
Posty: 3842
Rejestracja: 29 sie 2009, 12:21
Lokalizacja: Ustka/Słupsk

Re: Rozginanie oczka w płaskowniku

Post autor: Grzegorz K. » 29 maja 2019, 21:42

A jak nie masz płyty to prosty przyrząd z trzech rur można zrobić
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „KOWALSTWO TRADYCYJNE - traditional blacksmithing”