Hartowanie staliwa

Zapomniane techniki i narzędzia, tradycyjne wyroby

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Hartowanie staliwa

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 14:56

Witam. Na początku chciałbym zaznaczyć, że jestem początkujący w tej branży i proszę o wyrozumiałość. Chciałbym zahartować staliwo w oleju, czy mógłby ktoś wytłumaczyć mi jak to prawidłowo zrobić, do jakiej temperatury nagrzać staliwo, jak wykonać proces odpuszczania no i czy da się w ogóle zahartować staliwo? Jeżeli umieściłem temat w złym dziale to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam ;)

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 23 lip 2015, 15:09

Akonkretnie jaki wyrób chcesz hartować?
Kontakt 517355290

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 15:39

Jest to część silnika, dokładnie dzwigienka zaworowa. Ale nie powiem Ci jaki to jest dokładnie stop bo tego nie wiem. Byłem z tym u kowala ale nie chciał się podjąć zahartowania tego ponieważ brakuje mu czasu.

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 23 lip 2015, 15:56

Brak czasu to wymówka, ale nie dziwię się. Hartowanie detalu o nieznanym składzie to loteria i wcale nie jest pewne czy to staliwo, czy może żeliwo.
Kontakt 517355290

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 17:13

Właśnie fachowiec stwierdził, że to nie jest żeliwo tylko staliwo

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 23 lip 2015, 18:33

Dlaczego potrzebujesz to zahartować? Tak z ciekawości pytam bo jak człowiek wie więcej to i pomysłów więcej po głowie chodzi, a łepskich ludzi tutaj od ......... i ciut ciut.

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 18:54

Potrzebuje to zahartować ponieważ w miejscu gdzie dzwigienka styka się z wałkiem rozrządu dzwigienka wyciera się. W tym miejscu mogę też pilnikiem spokojnie piłować, natomiast w innym miejscu pilnik ślizga się i chciałbym uzyskać taki efekt żeby w tym miejscu gdzie dzwigienka styka się z wałkiem rozrządu pilnik także się ślizgał. Gdyby ktoś mógłby wytłumaczyć mi jak to dobrze zahartować byłbym wdzięczny.

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 23 lip 2015, 19:20

Moje zdanie jest takie, oddaj element do hartowni i nie baw się w domorosłego speca. Masz tu link i dowiedz się w jaki sposób możesz ów przedmiot im dostarczyć. http://hartownia-bialystok.pl/uslugi Zanim dobiorą metodę utwardzania( nie koniecznie hartowanie) to prawdopodobnie zbadają element pod kątem składu.

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 19:26

Możliwe ze tak zrobię, ale chciałbym najpierw spróbować samemu może się uda i dzięki temu przy okazji się czegoś nauczę. Jeżeli hartowanie mi nie wyjdzie to oddam do profesionalnej hartowni.

Krzysztof Assman

Post autor: Krzysztof Assman » 23 lip 2015, 19:28

Byle dźwigienka nie była twardsza od wałka :mrgreen:

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 23 lip 2015, 19:43

Niestety w momencie kiedy stwierdzisz, że się nie udało możesz mieć do poskładania niezłe puzle. :P Podczas grzania lub samego hartowania element może ci przeciągnąć, a przy próbie prostowania istnieje opcja popękania :( .

Średniowieczni fachowcy elementy japońskich motocykli grzali na szyszkach i ponoć hartowali w błocie ale to już temat na inną pogawędkę. :lol:

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 19:55

Jeżeli element się troszke przeciągnie to w niczym to nie przeszkodzi. Mimo wszystko chciałbym zaryzykować bo człowiek uczy się na błędach ;) Czy podgrzanie do temperatury 1000 stopni i schłodzenie w oleju wystarczy ? Dzwigienka raczej nie będzie twardsza od wałka bo aż tak dobrych rezultatów się nie spodziewam :) A nawet jeżeli będzie twardsza to chyba to w niczym nie przeszkodzi ?

A co do średniowiecznych fachowców to słyszałem o hartowaniu w cemencie, ale o błocie jeszcze nie słyszałem :D
Ostatnio zmieniony 23 lip 2015, 20:02 przez mateusz786, łącznie zmieniany 1 raz.

Krzysztof Assman

Post autor: Krzysztof Assman » 23 lip 2015, 19:56

szkodzi , nie szkodzi . Ja jednak wolałbym zużytą dźwigienkę , niż wałek , a sądzę że mowa o jakimś zabytkowym silniku ,

Awatar użytkownika
Jacenty
weteran forum
Posty: 4253
Rejestracja: 27 wrz 2012, 13:18
Lokalizacja: Mikołajki
Kontakt:

Post autor: Jacenty » 23 lip 2015, 20:03

Możesz spróbować przyhartować tylko tą część, która bezpośrednio styka się z wałkiem i nie grzać całego elementu.

mateusz786
Posty: 15
Rejestracja: 20 lip 2015, 21:02
Lokalizacja: Krosno ODrzańskie

Post autor: mateusz786 » 23 lip 2015, 20:04

Mowa o silniku Suzuki DR 800 1994r, ale niestety nie mogę nigdzie dostać tych dzwigienek. Słyszałem też, że nowe dzwigienki mogą wymagać hartowania bo wycieranie się tych dzwigienek to wada fabryczna

ODPOWIEDZ

Wróć do „KOWALSTWO TRADYCYJNE - traditional blacksmithing”