


A więc od początku
Ostatnio uczę się pracować na koksie i jest to zupełnie inna bajka - dobrze trzyma celsjusze , długo się pali i nie dymi ( cud

Krzesiwo - z pilnika 10 x 10 , Brakuje mi krzemienia żeby wytestować ale hartowałem w wodzie na magnes więc pewnie zadziała .
Krzyżyk - drugi w moim wykonaniu , w całości kuty , wykończony pilnikiem (dla estetyki) .Pójdzie do woskowania . Materiał płaskownik 15 x 4 x nie pamiętam ile ... Kleszcze - czyli jedno z brakujących u mnie narzędzi . Do okrągłych przekrojów . Z pręta zbrojeniowego fi 15. Otwór przebijany pozostało znitować i wykończyć . Długość 470 .
Dodatkowo zacząłem kuć obusznicę do młotków . W planie mam jeszcze kilka listków , podkowę gwoździe i kolejne kleszcze , a w najbliższym czasie przecinak i zestaw narzędzi do przebijania i żłobienia materiału ze sprężyny .
Nie wyrabiam - też macie taki problem ?

Ale ogółem kuło się bardzo przyjemnie .