mak zaspokoję twoja ciekawość
Tak wygląda moja na szybko uklepana obusznica z tego co było pod ręką
Nic szczególnego, po prostu kawał ajzola
prowizoryczna obusznica.jpg
Przy okazji naprawa siekierki zakończyła się jej śmiercią.
Otwór może i trochę poprawiłem, ale przy okazji zweryfikowałem jakość zgrzewu co widać na poniższym zdjęciu
peknięcie.jpg
Kleszcze też skończone.
Nie wyszły tak ładnie jak bym chciał, ale działają i czegoś nowego się nauczyłem, nie mówiąc jaką miałem radochę z młotkiem w ręku
Najbardziej namęczyłem się z nacinaniem szczęk i ich kształtowaniem, nie mówiąc o tak podstawowej rzeczy jak nit, nie mam dziurownicy, więc trzeba było kombinować
Zakuwałem chyba z trzy razy, na sztywno umiem idealnie
No ale w końcu wyszło i w ramach treningu w planach są następne
kleszcze1.jpg
kleszcze2.jpg
kleszcze3.jpg
kleszcze4.jpg
Ogólnie 99% po kowalsku, na początku płaskownik przyciąłem na 40 cm szlifierką i na koniec zeszlifowałem końcówki szczęk+szczotka druciana.
Reszta to młotek kowadło, podcinka, przecinak i przebijak.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.